Strony

czwartek, 21 maja 2015

Zdrada Leszka Millera


Jako wyborca lewicy jestem głęboko zniesmaczona zachowaniem Leszka Millera po I turze wyborów - poprosił o głosowanie na Dudę i zapowiedział ewentualny sojusz z PiS po wyborach parlamentarnych. Ma dość porażek i chce się dopchać do władzy. Wyborcy są w stanie przebaczyć błąd z kandydaturą Magdaleny Ogórek, ale NIE zdradę z Kaczyńskim. Scenariusz według którego po przegranej Platformy w wyborach, jej wyborcy mieliby zwrócić się w stronę SLD to mrzonka. Liberalna partia chce bratać się z fundamentalistami, z ludźmi, którzy nie ukrywają chęci stworzenia dyktatury katolickiej i pozbawienia obywateli prawa do decydowania o sobie w imię zbawienia, opłatka i interesów kościoła. Leszek Miller ośmieszył się, osłabił lewicę, podważył wiarygodność partii lewicowej i naszych ideałów. Mam nadzieję,że szybko powstanie nowa formacja lewicowa pod przywództwem byłych członków SLD lub Ruchu Palikota albo, że odbuduje się Ruch Palikota. SLD nie jest lewicą, a zdrada przewodniczącego potwierdziła ów fakt. Nawet wyborcy sentymentalni, którzy pamiętają PZPR , raczej nie zagłosują na zdrajców - na ludzi, którzy chcą nas poddać PiS-owi i kościołowi. Trzeba to powiedzieć wprost - LESZEK MILLER ZDRADZIŁ LEWICĘ I LEWICOWE IDEAŁY.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz