Strony

piątek, 9 lutego 2018

Prezerwatywy na olimpiadzie.


MKOL przygotowało 110 tys. prezerwatyw dla sportowców. Wychodzi 37 darmowych prezerwatyw na osobę. Decyzja MKOL jest oczywiście godna pochwały, ponieważ promuje zdrowe podejście do seksu, zapobiega chorobom wenerycznym i niechcianym ciążom. Nie spodobało się to organizacjom kościelnym, które uznały, że komitet promuje rozpustę i wyuzdanie. Rodzima "Fronda" uznała, że MKOL "gwałci moralność" i powinno "wspierać wstrzemięźliwość i opanowanie". Zdaniem redaktora "Frondy" powinien "wydać ulotki o zagrożeniach związanych z seksem przedmałżeńskim - zarówno w aspekcie moralnym, jak i zdrowotnym" i opowiada się po "stronie chamskich rewolucjonistów". . Założenie organizacji katolickich, że wszyscy muszą stosować się do katolickiego kodeksu etycznego jest butą i przejawem wywyższania się kościoła ponad inne systemy moralne. Na igrzyskach są przedstawiciele wielu państw i wyznań. Trudno oczekiwać od nich, aby akceptowali katolickie wymysły. Poza tym dorośli ludzie mają prawo do seksu i ocenę moralną ewentualnych skoków w bok należy pozostawić zainteresowanym. Na igrzyskach są osoby mające różny stan cywilny, także po rozstaniach, osoby samotne, są także sportowe małżeństwa i pary. Dlaczego w imię katolickich dogmatów mają rezygnować z seksu? Seks daje przyjemność, ma liczne właściwości zdrowotne, relaksuje, poprawia nastrój. Kościół katolicki nie ma żadnego prawa do oceniania moralności drugiego człowieka. MKOL wykazuje się zdrowym rozsądkiem, nie udaje, że ludzie są aseksualni, nie stawia głupich zakazów, daje ludziom środki, aby mogli normalnie żyć w okresie igrzysk przestrzegając zasad sportu i swojej dyscypliny. Każda okazja jest dobra, aby promować bezpieczny seks i stosowanie prezerwatyw. Olimpida to wymarzona okoliczność do propagowania bezpieczeństwa seksualnego- transmisję z igrzysk ogląda ponad miliard ludzi, więc przekaz o bezpiecznej antykoncepcji będzie skuteczny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz