Kościół jest instytucją skompromitowaną, nietolerancyjną,totalitarną, autokratyczną, przeciwną nowoczesności i wolności, hołdującą zabobonom, straszącą ludzi jakimiś strasznymi karami wiecznymi, jeżeli nie będą posłuszni hierarchii i doktrynie. Nie ma tak głupiego działania w kościele, które zdziwiłoby mnie, jakoś zażenowało. W końcu czego spodziewać się po instytucji całkowicie oderwanej od życia. Tak myślałam do wczoraj. W kościele było już wszystko: przekręty związane z zakupem nieruchomości, bezprawne przejęcia majątku państwowego, egzorcyzmy, wykonywanie złotych sukienek dla obrazu, koronacja obrazu, pedofilia, ukrywanie pedofilii, homofobia, przyzwolenie na przemoc w rodzinie, deklaracja wiary lekarzy, krucjata przeciwko antykoncepcji, in vitro i edukacji seksualnej. Wszystko to pod sztandarami pięknych haseł o miłosierdziu Boga, zbawieniu, wybaczeniu "grzechów", prowadzeniu do Boga. Wszystkie kościelne zakazy mają ustrzec człowieka przed popełnieniem grzechu. W SOBOTĘ kościół pokazał kolejny raz swoje prymitywne oblicze i wrócił do czasów pierwszych chrześcijan, średniowiecza, inkwizycji i straszliwych reżimów XX W - zaczął palić książki. Miejscem hańby był Gdańsk, sprawcą Fundacja SMS do Nieba. Na stos trafił "Harry Potter", saga "Zmierzch", kilka figurek słoni, parasol z Hello Kitty, afrykańskie maski oraz publikacja naukowa Jana Niżnikiewicza: "Tajemnice starodawnej medycyny i magii". Księża kazali wiernym przynieść książki, które ich zadaniem stanowią zagrożenie duchowe oraz przedmioty symbolizujące złe moce i przy udziale ministrantów oraz wiernych urządzili stos i spalili książki przed kościołem.
Akcja przede wszystkim budzi uczucie zażenowania i przerażenia. Fanatyków zrzeszonych wokół takich organizacji nie brakuje, więc wkrótce możemy mieć więcej takich atrakcji. WSTYD NA CAŁY ŚWIAT. informację o tym zdarzeniu podały najważniejsze światowe agencje informacyjne
RYS HISTORYCZNY PALENIA KSIĄŻEK
Kościół katolickich ma spore doświadczenie w paleniu książek i ludzi. Kościół palił wszystkie książki, w których dostrzegał wróżbiarstwo i pogaństwo. Palenie było ulubioną metodą niszczenia dzieł literackich, ponieważ chrześcijanie wierzyli w oczyszczającą moc ognia. Najsłynniejszym chrześcijańskim dziełem zniszczenia było spalenie biblioteki aleksandryjskiej w 391 roku, kiedy to spalono 70 tys. rękopisów. Ze strachu przed kościołem swoje prywatne biblioteki niszczyli możni obywatele Cesarstwa Rzymskiego. Niszczenie literatury sprzeciwiającej się doktrynie kościoła zalecał także św. Augustyn. Biblioteki jako miejsca oświecenia, nauki, kultury, które mogły być źródłem nieprawomyślnych idei, sprzecznych z oczekiwaniami reżimów niszczyli hitlerowcy , Sowieci i poddani Mao Tse-tunga. Naziści niszczyli biblioteki żydowskie oraz biblioteki i archiwa w Warszawie po Powstaniu Warszawskim.
KRYZYS KOŚCIOŁA
Widowisko z paleniem książek to przejaw kryzysu kościoła. Brakuje wszystkiego: autorytetu, inteligentnych przywódców, empatii, szacunku do człowieka i wytworów ludzkiej pracy. Obsesja homo, aborcji, seksu, okultyzmu, magii, chęci pozbycia się konkurencji, sprawia, że kościół pogrąża się w odmętach hipokryzji, przestępczości i zwyczajnej głupoty. Dzieje się to przy aprobacie wiernych jak pieski polityków, którzy boją się powiedzieć kościołowi "NIE, ZOSTAWCIE PAŃSTWO W SPOKOJU, NICZEGO NIE JESTEŚMY WAM WINNI". Rozdział państwa od kościoła nie jest przyjazny, ale teoretyczny. Biskupów nie ma jedynie w parlamentarnych ławach. Kościół otrzymuje od państwa olbrzymie pieniądze,a jego pracownicy są bezkarni. Ponadto kościół panoszy się w szkole, w placówkach medycznych i w służbach
ZAGROŻENIA DUCHOWE
Brak mi słów. Jak można w XXI wieku wierzyć w zagrożenia duchowe? Pomysłodawca "książkobójstwa" w Gdańsku przedstawił argumentację biblijną, która ma usprawiedliwić jego uczynek. Cytaty ze ST jako argumentacja za niszczeniem dorobku kulturowego, tylko dlatego, że nie podoba się to kościołowi, są przejawem skrajnego fanatyzmu. W straszeniu zagrożeniami duchowymi chodzi o władze nad osobowością człowieka, nad jego umysłem, o wprowadzenie go w stanu ciągłego strachu, tylko po to, aby był posłuszny kościołowi, chodził na msze, pielgrzymki, spowiadał się. Nie istnieje coś takiego jak zagrożenia duchowe.ŻADNA książka nie zagraża człowiekowi. Zdarzają się przypadki, że przeczytana książka jest inspiracją do złego postępowania. Czyny człowieka wynikają z jego woli, a nie z konkretnej książki. To, że w powieści opisana jest zbrodnia, to nie znaczy, że czytelnik zabije sąsiada. Pojęcie "zagrożenia duchowe" świadczy także o bardzo słabej kondycji kościoła, który nie potrafi komunikować się ze społeczeństwem i potrzebuje przemocy oraz zakazów, aby utrzymać uprzywilejowaną pozycję.
Na koniec warto odnotować, że ksiądz niszczący książki może mieć kłopoty prawne , bo znalazły się dwa odważne stowarzyszenia: Rybnicki Alarm Smogowy i Fundacja Jarosława Pilca dla Czystego Powietrza, które złożyły zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa z art.183 Kodeksu Karnego " Kto wbrew przepisom ustawy przetwarza, dokonuje odzysku, unieszkodliwia lub transportuje odpady w warunkach takich, że może to zagrozić zdrowiu i życiu wielu osób lub spowodować zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat"
Mam nadzieję, że ten ksiądz trafi za kratki. Już dostał grzywnę, bo sam zgłosił się do straży pożarnej i powiedział, że urządził sobie ognisko z książek.
Co sądzicie o ludzkim życiu ? Jaki macie stosunek do innych ludzi i czy zdajecie sobie sprawe kogo na co dzien mijacie na ulicy ? Polecam Wam stronę https://wkobiecymwydaniu.pl/category/psychologia/ w poszukiwaniu nowej wiedzy .
OdpowiedzUsuń