Drodzy czytelnicy,
Język listu jest stylizowany na nowomowę obrońców życia i jego celem jest przekonanie posłanek PiS-u, że ustawa "Stop aborcji" godzi w życie płodu i w trwałość rodzin. Wiecie, że argumenty o wolności wyboru, o prawie do macierzyństwa, czy kwestia zdrowia kobiet nic dla PiS-u nie znaczą. O wiele więcej niż opinia środowisk kobiecych znaczy zdanie biskupów i poczucie, że postępują zgodnie z zasadami katolicyzmu. Ochronę życia rozumieją bardzo wąsko- wyłącznie jako ochronę płodu przed aborcją. W ich rozumieniu ochrony życia nie ma znaczenia stan dziecka, czy zdrowie matki. Dlatego mój list koncentruje się przede wszystkim na skutkach projektu dla życia płodów i trwałości rodziny. Myślę, że każdy argument, który pozwoli nam wygrać z idiotycznym projektem, jest wart tego, aby zaistnieć w świadomości społecznej. Chcąc zwyciężyć, a przynajmniej obronić obecna ustawę, trzeba odwołać się do ideałów prawicowych i ich języka. Wykorzystując ich styl mówienia, należy pokazać, że "Stop aborcji" jest szkodliwe dla tych, których ma teoretycznie chronić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz