Strony

poniedziałek, 24 lipca 2017

JEST WETO. BRAWO W KOŃCU NIEZALEŻNY PREZYDENT


Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa i ustawy o Sądzie Najwyższym. Ruch Prezydenta powstrzymuje autorytarne zakusy PiS-u. Prezydent podkreślał, że w polskiej Konstytucji i tradycji konstytucyjnej nie ma takiego rozwiązania, aby Prokurator Generalny miał nadzór nad Sądem Najwyższym i sędziami. W programie PiS nie było powiedziane , że Prokurator Generalny będzie ingerować w pracę sędziów i Sądu Najwyższego. Zdaniem Prezydenta w programie PiS nie było mowy o tym, że Prokurator Generalny ma w przemożny sposób decydować kto może być sędzią Sądu Najwyższego. Rozumie obawy ludzi odnośnie bezpieczeństwa w państwie, sprawiedliwości i niezależności sądownictwa oraz strach mieszkańców Polski przed opresyjnością państwa. Widać konflikt na linii Prezydent -Ziobro. Mam nadzieję, że faktycznie Prezydent będzie konsultował ustawę ze społeczeństwem, ekspertami. Do tej pory Prezydent był figurantem, dziś stał się niezależnym Prezydentem. Pokazuje, jak działa relacja między nim, a PiS - partia rządząca nie raczyła przestawić projektu Prezydentowi, ignoruje go, nie okazuje należnego szacunku.Nie mógł odbyć konsultacji w tej sprawie, podobnie jak inne instytucje. Prezydent nie zgadza na sposób wyboru sędziów do KRS. Prezydent chce, aby sędziów do tych instytucji wybierano większością 3/5. PiS zignorował opinię Prezydenta. Nie zgadzam się z głową państwa, co do oceny jedynie w kwestii opozycji. To nie opozycja obrażała Polaków tylko politycy PiS. Mieliśmy takie określenia jak: zdrajcy, kanalie, ubeckie wdowy,upiory bolszewickie, naukowiec z UMCS chciał strzelać do protestującego "bydła". Obywatele protestowali, bo obawiali się zmian, widzieli niekonstytucyjność ustaw, zamach na demokrację i zostali obrażeni przez polityków PiS. Prezydent bierze weto na swoją odpowiedzialność,ma świadomość krytyki. W komentarzach przeraża głos autorytaryzmu- komentatorzy prawicowi podkreślają, że nie chcą konsultacji i kompromisów, chcą rządzić totalitarnie, tworzyć dyktaturę, bo łatwiej jest rządzić samodzielnie. Protesty zdaniem publicystów są zleceniem ciągłym. Nie zgadzam się z opiniami stwierdzającymi , że Prezydent oszukał opozycję. Nie spełnił całości oczekiwań, ale przynajmniej zapobiegł groźbie fałszowania wyborów, procesów politycznych i chorej zemście J. Kaczyńskiego. To krok w dobrym kierunku, dowód na to, że Prezydent nie podziela dzielenia obywateli,nie chce jak Kaczyński rządzić twardą ręką. Rozmowy Prezes Sądu Najwyższego i Prezesem KRS to właściwe działanie, pokazanie pozytywnej drogi i chęci konsultacji z różnymi środowiskami. Jakże inne przesłanie z nich wypływa. Jarosław chce niszczyć podstawy ustroju demokratycznego,ma obsesję zemsty i otacza się ludźmi uległymi. Duda pokazał chociaż chęć rozmowy. Sprzeciw wobec Kaczyńskiego to nie była łatwa decyzja, zwłaszcza biorąc pod uwagę język wojny i pogardy używany przez partię rządzącą. Pozostał niedosyt, ale i tak decyzja Dudy jest przełomem. Duda zastopował pisowską machinę niszczenia państwa pod pretekstem oczyszczania z pozostałości komunizmu. Swoją drogą sędziowie, którzy zaczynali pracę w okresie socjalizmu dzisiaj w dużej części są na emeryturach. Jednak 28 lat minęło od 1989 roku. PiS tego nie zauważył. Straszenie komuną jest prymitywne i źle świadczy o inteligencji wypowiadającego. Z drugiej strony jest nośnym sloganem i sprawia, że nie trzeba używać argumentów - wystarczy obrazić jakąś grupę wyzywając od komuchów , aby sprowokować nienawiść i agresję opinii publicznej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz