Strony

środa, 26 września 2018

Przesłanie o antykoncepcji


W Światowym Dniu Antykoncepcji chcę przypomnieć jedną ważną kwestię: antykoncepcja jest prawem człowieka, bowiem zapobiega wielu chorobom i daje możliwość kierowania swoim życiem osobistym. Dzięki antykoncepcji możemy zdecydować, czy chcemy mieć dzieci, ile i w jakim odstępie czasu. W Polsce dostępność antykoncepcji waha się w okolicach 40%- to jeden z najniższych wskaźników europejskich. Przyczyn jest kilka:
-wysoka cena
- nieuzasadnione korzystanie z klauzuli sumienia na wypisywanie antykoncepcji (lekarze) i sprzedaż antykoncepcji (farmaceuci)
-nagonka środowisk kościelnych - opowiadanie bzdur, których nie godzi się powtarzać
-brak edukacji seksualnej w szkołach, a co jeszcze gorsze straszenie uczniów antykoncepcją (podręczniki, program nauczania i materiały pomocnicze do Wychowania do życia w rodzinie"
-brak dostępu do ginekologa dla nastolatek bez opiekunów.

Sytuacja w Polsce z dostępem do antykoncepcji zaczyna być kuriozalna. Sumienie i religia stają się ważniejsze od zdrowia kobiet i wiedzy młodzieży. Terror katolicyzmu zaczyna przenikać do realnego życia i ma wpływ na dostępność niektórych świadczeń w ginekologii. Tymczasem według najnowszego badania IRBIS 92% jest przeciwko ingerencjom państwa w sprawy prokreacji, 83% źle ocenia krwawe banery, a 70% chce ich zakazania.

Zgodnie z międzynarodowymi standardami działania państwa powinny iść w kierunku zapewnienia kobietom i dziewczętom dostępu do przystępnej cenowo, nowoczesnej antykoncepcji. Wynika to Powszechnej Deklaracji Praw Seksualnych , którą po raz kolejny przypominam.





DEKLARACJA PRAW SEKSUALNYCH



Przyjęta została podczas 14 Światowego Kongresu Seksuologów w Hongkongu 26 sierpnia 1999 roku. W maju 2002 r. została opublikowana przez profesora Marca Gana, prezydenta Światowego Towarzystwa Seksuologicznego, a następnie przyjęta i rekomendowana przez Światową Organizację Zdrowia w 2002 r.



Istota Deklaracji oparta jest na trzech filarach:

I. Seksualność jest integralną częścią osobowości każdej istoty ludzkiej. Jej pełny rozwój zależy od zaspokojenia podstawowych ludzkich potrzeb, takich jak pragnienie kontaktu, intymności, ekspresji uczuć, przyjemności, czułości i miłości.



II. Seksualność kształtuje się w wyniku wzajemnych relacji pomiędzy osobą a strukturami społecznymi. Pełny rozwój seksualności ma zasadnicze znaczenie dla indywidualnego, międzyludzkiego i społecznego dobra.



III. Prawa seksualne są uniwersalnymi prawami człowieka bazującymi na niezbywalnej wolności, godności i równości wszystkich istot ludzkich. Ponieważ zdrowie jest fundamentalnym prawem człowieka, tak samo podstawowym prawem człowieka musi być jego zdrowie seksualne. W celu zapewnienia zdrowego rozwoju seksualności jednostek ludzkich i społeczeństw następujące prawa seksualne muszą być uznawane, promowane, szanowane i bronione przez wszystkie społeczeństwa wszystkimi środkami. Zdrowie seksualne zależy od uznawania, respektowania i stosowania tych praw:



1. Prawo do wolności seksualnej

Wolność seksualna obejmuje możliwość jednostki do wyrażania pełni potencjału seksualnego. Jednakże wyklucza wszelkie formy przymusu seksualnego, wykorzystywania oraz nadużyć w jakimkolwiek czasie i jakiejkolwiek sytuacji życiowej.






2. Prawo do odrębności seksualnej, integralności oraz bezpieczeństwa seksualnego ciała

Prawo to pozwala człowiekowi podejmować niezależne decyzje, dotyczące własnego życia seksualnego, zgodne z własną moralnością i etyką społeczną. Obejmuje ono również możliwość sprawowania kontroli oraz zadowolenie z własnego ciała, z wykluczeniem tortur, okaleczeń i jakiejkolwiek przemocy.



3. Prawo do prywatności seksualnej

Obejmuje możliwość podejmowania indywidualnych decyzji i zachowań w sferze intymnej w stopniu, w jakim nie naruszają one praw seksualnych innych osób.



4. Prawo do równości seksualnej

Odwołuje do wolności od wszystkich form dyskryminacji, niezależnie od płci, orientacji seksualnej, wieku, rasy, klasy społecznej, religii lub niepełnosprawności fizycznej albo emocjonalnej.



5. Prawo do przyjemności seksualnej

Przyjemność seksualna, włączając zachowania autoerotyczne, jest źródłem

• fizycznego,

• psychologicznego,

• intelektualnego i

• duchowego dobrostanu.



6. Prawo do emocjonalnego wyrażania seksualności

Wyrażanie seksualności obejmuje więcej niż przyjemność erotyczną lub zachowania seksualne. Ludzie mają prawo do wyrażania swojej seksualności poprzez komunikowanie się, dotyk, wyrażania uczuć i miłości.



7. Prawo do swobodnych kontaktów seksualnych

Oznacza możliwość zawarcia związku małżeńskiego lub nie zawierania go, przeprowadzenia rozwodu oraz ustanowienia innych opartych na odpowiedzialności form związków seksualnych.



8. Prawo do podejmowania wolnych i odpowiedzialnych decyzji dotyczących posiadania potomstwa

Obejmuje możliwość podejmowania decyzji o posiadaniu lub nieposiadaniu potomstwa, jego liczbie, różnic wieku między potomstwem oraz prawo do pełnego dostępu do środków regulacji płodności



.

9. Prawo do informacji seksualnej opartej na badaniach naukowych

Prawo to implikuje, że poszukiwanie informacji dotyczących seksualności będzie realizowane na drodze nieskrępowanych, lecz naukowo etycznych badań, a ich odpowiednie rozpowszechnianie będzie następować na wszystkich poziomach społecznych.



10. Prawo do wyczerpującej edukacji seksualnej

Jest ono procesem trwającym od momentu narodzin, przez całe życie i powinny być w nią zaangażowane wszystkie instytucje społeczne.



11. Prawo do seksualnej opieki zdrowotnej

Seksualna opieka zdrowotna powinna być dostępna w celu zapobiegania i leczenia wszelkich problemów, chorób i zaburzeń seksualnych



Prawa seksualne stanowią fundamentalne i uniwersalne prawa człowieka!

Solidarni z wykluczonymi, nr 3, cz.2




Poza nawiasem społeczeństwa

Inność jest odbierana w Polsce jako zagrożenie jakiegoś porządku, coś, co trzeba eliminować, ewentualnie nie zwracać uwagi. Z problemem wykluczenia społecznego zmagają się osoby z niepełnosprawnością intelektualną. Jest to całkowicie niezrozumiałe, bowiem te osoby nikomu nie zagrażają, potrzebują akceptacji, wsparcia i zwykłej ludzkiej życzliwości.

Wewnętrzna dyskryminacja niepełnosprawnych

Artykuł 69 Konstytucji brzmi „Osobom niepełnosprawnym władze publiczne udzielają, zgodnie z ustawą, pomocy w zabezpieczaniu egzystencji, przysposobieniu do pracy oraz komunikacji społecznej.” Na pierwszy rzut oka widać, że Konstytucja nie dzieli niepełnosprawnych w zależności od stopnia niepełnosprawności, czy czasu i okoliczności powstania niepełnosprawności. Niestety, teoria nie ma przełożenia na rzeczywistość. W Polsce zakres pomocy niepełnosprawnym i ich opiekunom zależy od rodzaju niepełnosprawności, wieku i czasu powstania niepełnosprawności (od urodzenia, nabyta w dzieciństwie lub w okresie dorosłości). Nie będę wchodziła w szczegóły, ponieważ system jest bardzo skomplikowany i niezrozumiały. Chodzi o nierówną pomoc materialną i zróżnicowanie w finansowaniu ośrodków wsparcia. Ośrodki, w których przebywają dorosłe osoby z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu znacznym nie są finansowane z budżetu państwa , tylko z pieniędzy samorządów, a dopłaty za pobyt zależą od możliwości budżetów gmin. Resztę dopłacają rodzice z bardzo skromnych świadczeń. Ośrodki dla pozostałych grup są finansowane przez państwo. Dla rodzin i pracowników ośrodków dla osób dorosłych z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu znacznym zróżnicowanie źródeł finansowania jest niezrozumiałe. Dlaczego osoby niesamodzielne, niezdolne do podjęcia pracy i utrzymania się są pomijane w dotacjach i nie obejmuje ich ustawa o wsparciu osób niepełnosprawnych? To oczywiście pytanie do rządu. Rodzice

Jak wygląda sytuacja w ośrodkach wsparcia dla osób dorosłych z niepełnosprawnością intelektualną?
Dla określenia tej sytuacji wystarczy jedno słowo: dramatycznie. W wielu ośrodkach brakuje pieniędzy na środki czystości i środki higieny osobistej, na odnowienie budynków, materiały biurowe, sprzęt rehabilitacyjny, łóżka.
Izabela Krzyczkowska

Zaproszenie



Miło nam zaprosić wszystkich na II Marsz Kobiet, który odbędzie się 29.10 w Katowicach. W tym roku skupiamy się na postulatach z zakresu praw kobiet i osób niepełnosprawnych możliwych do realizacji w regionie. Wśród naszych postulatów są:
1)Miejski program refundacji in vitro dla niepłodnych par oraz refundacji szczepień przeciwko HPV dla osób od 12 roku życia.
2) Zabezpieczenie mieszkanek regionu przed skutkami klauzuli sumienia na antykoncepcję: utworzenie całodobowego dyżuru ginekologicznego bez klauzuli sumienia, zagwarantowanie realizacji prawa kobiet do darmowego założenia wkładki antykoncepcyjnej we wszystkich gabinetach ginekologicznych, które mają umowę z NFZ na terenie Śląska oraz monitorowanie sytuacji związanych z odmową sprzedaży antykoncepcji w aptekach.
3)Zapewnienie w szpitalach realizacji praw kobiet po poronieniach - informowanie kobiet o ich prawach, godne traktowanie w czasie poronienia i opieka psychologiczna po poronieniu, realizacja we wszystkich śląskich szpitalach prawa do legalnej aborcji w sytuacjach zgodnych z ustawą oraz zapewnienie dostępu do badań prenatalnych i ewentualnego leczenia płodu oraz respektowanie standardów godnego porodu.




4) Darmowa pomoc psychologiczna i prawna dla ofiar gwałtu i przemocy w rodzinie
5)Ustanowienie zakazu w śląskich miastach
pokazywania drastycznych obrazów które mogą wywoływać stany lękowe wśród dzieci, np: wystaw antyaborcyjnych.
Wśród postulatów odnoszących się do osób z niepełnosprawnością chcemy zwrócić uwagę na:
1) Dookreślenie w ustawie statutu placówek i sposobów finansowania placówek opiekujących się osobami z niepełnosprawnością.
2) Stworzenie rozwiązań systemowych opieki nad osobami z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu znacznym powyżej 24 roku życia oraz wsparcia ich opiekunów. 3)Uchwalenie szczegółowych przepisów regulujących prowadzenie placówek dla dorosłych ze znacznym stopniem upośledzenia, min: liczby etatów przypadających na określoną liczbę podopiecznych.
4) Stworzenie jednolitego systemu finansowania tego typu placówek oraz przepisów regulujących transport do placówek.

Podsumowanie
Powinniśmy w końcu skończyć z czasami nienawiści i otworzyć się na drugiego człowieka. Polska jest krajem, w którym na każdym kroku możemy spotkać się z przejawami nietolerancji. W szkole, na uczelni, w pracy - osoby LGBT boją się mówić o swojej tożsamości. Wyśmiewanie, przezywanie osób nieheteronormatywnych jest codziennością w polskich szkołach. Lęk, presja ze strony społeczeństwa są tak silne, że często nastolatkowie przechodzą załamania nerwowe, a w najgorszych wypadkach dochodzi do samobójstw. Może gdyby w szkołach uczono tolerancji i szacunku do drugiego człowieka - pewnie nie byłoby takich sytuacji. To, że każdy z nas jest inny - sprawia świat wyjątkowym, różnorodnym. Zupełnie nie zrozumiałe są dla mnie zachowania homofobiczne. To indywidualna sprawa każdego człowieka, z kim chce się spotykać czy założyć rodzinę. Każdy w naszym kraju powinien czuć się dobrze - niezależnie od orientacji seksualnej, wyznania czy przynależności etnicznej. Przed naszym społeczeństwem jest jeszcze sporo pracy, ale cieszę się, że stajemy się coraz bardziej otwarci na inność.
Alicja Dobija



Solidarni z wykluczonymi nr 3,cz1


W trzecim numerze Kluczowej gazetki przeczytacie o LGBT, niepełnosprawnych i zbliżającym się Marszu Kobiet w Katowicach.

Inny nie znaczy gorszy”>
„Marsz Równości” jest zwróceniem uwagi opinii społecznej na palący problem, jakim jest nietolerancja wobec społeczności LGBT i nierówności wobec prawa tej grupy społecznej. Idea solidarności i tolerancji jest szczególnie bliska społeczeństwu w Polsce. Przez cały XVI wiek Polska była kolebką tolerancji religijnej w Europie. Idee „Solidarności” przyśpieszyły zmiany ustrojowe w pod koniec lat 80-tych XX wieku. Z przerażeniem obserwuję, że w roku 2018 z pięknych idei, które ukształtowały nasze państwo pozostały gruzy. Obecna władza prześladuje mniejszości seksualne, ateistów, wyznawców niechrześcijańskich religii , w obrzydliwy sposób wypowiada się o dzieciach poczętych in vitro, dyskryminuje dzieci niepełnosprawne i kompletnie nie zauważa problemu dorosłych z niepełnosprawnością intelektualną. „Marsz Równości” to okazja do przypomnienia ideii tolerancji i konstytucyjnej równości obywateli wobec prawa.
Izabela Krzyczkowska


>Naturalność homoseksualizmu

Każdy z nas posiada: skórę, płuca, nerki, mózg, a także serce. Dlaczego to, co nosimy w sercach ma nas różnić, definiować, czy dzielić na lepszych i gorszych?
Wbrew opinii powszechnej w zaściankowych i konserwatywnych środowiskach, homoseksualizm jest czymś naturalnym. Zoolog Petter Boeckman z Muzeum Historii Naturalnej w Oslo ustalił, że na Ziemi mieszka co najmniej 1500 gatunków zwierząt, uprawiających seks z przedstawicielami tej samej płci. Dla porównania, homofobia występuje tylko u jednego, naszego gatunku Homo sapiens.
W Starożytnej Grecji, Rzymie, Egipcie, czy Mezopotamii istniały związki homoseksualne, co potwierdzają liczne płaskorzeźby, malowidła na kamiennych płytach, czy też zdobienia na wyrobach ceramicznych. Istnieją pogłoski, donoszące o przypadkach homoseksualizmu na dworach średniowiecznych władców. Podczas II wojny światowej, homoseksualiści byli prześladowani, jak inne mniejszości.





Opłakane skutki braku edukacji seksualnej

Związki jednopłciowe towarzyszyły ludziom od zarania dziejów. Nie słyszymy o nich w szkołach? Moja szkoła ominęła ewolucję seksualną w latach 80- tych. Na wycieczce do Auschwitz przerobiliśmy wszystkie sposoby oznaczania więźniów, gdy zbliżaliśmy się do różowego trójkąta, głos nauczycielki gwałtownie przyśpieszył i przypadkiem go ominął. Niestety szkoły nie uczą nas życia społecznego, a co dopiero życia seksualnego. Rzeczą niedopuszczalną jest, by w XXI wieku, uczono dzieci, że antykoncepcja jest zła, a uwierzcie mi na słowo, takie sytuacje mają miejsce. Edukacja seksualna w polskich szkołach jest martwa.
Seks jest piękny i przyjemny, jednak większość nastolatków, niewiele o nim wie. Coraz częściej słyszy się o nastoletnich ciążach, chorobach wenerycznych, czy gwałtach. Internet jest pełny sprzeczności, mitów, historyjek wyssanych z palca. Mimo tego dalej jesteśmy zmuszani, uczyć się z niepewnych źródeł, bo nic innego nam nie pozostaje. Przez brak edukacji, młodzież zamienia się w potwory, dochodzi do wielu aktów agresji, zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Prześladowania, prowadzące do konsekwencji w postaci samookaleczenia, czy w ekstremalnych sytuacjach samobójstwa, nie skończą się, dopóki dzieci nie otrzymają odpowiedniej dawki wiedzy, na etapie dojrzewania. Dzieci, które są ofiarami przemocy, mają szereg problemów w dorosłym życiu: problemy zdrowotne, trudności w nawiązywaniu nowych kontaktów, fobie społeczne, bezsenność i powracające koszmary.Tęcza ma wiele barw, jednak dla ludzi spoza branży, istnieje tylko homoseksualizm i heteroseksualizm. Skłonność do dzielenia ludzi na dwie kategorie, jest wynikiem kultury, wynikającym z nietolerancji i braku wiedzy. Zgadzam się, że przeciętnego ucznia nie interesuje znajomość szerokiej gamy płci i preferencji, jednak każdy człowiek powinien znać podstawowe orientacje oraz różnice między nimi.Skoro zarówno biologia, jak i historia potwierdzają naturalność homoseksualizmu, dlaczego wciąż słyszymy, że osoby LGBT są chore? Nauka jest naszym sprzymierzeńcem, nie wrogiem. Powinniśmy zadbać, by miała na nasze życie większy wpływ, niż dotychczas.
Filip Kowalówka

Legalna dyskryminacja

Polacy obawiają się inności. Bezpiecznie czują się w znanym sobie świecie, dla którego charakterystyczne są pewne ustalone normy i zachowania. Poczucie, że pewne przekonania są niemożliwe do zmiany upraszczają świat, sprawiają, że staje się on łatwiejszy w odbiorze. Z drugiej strony wszelkie uproszczenia ograniczają możliwość poznania, fałszują rzeczywistość i są przyczyną dyskryminacji. W przypadku osób LGBT można wręcz mówić o systemowym i społecznym wykluczeniu, które jest popierane przez obecne władze i przedstawicieli najpopularniejszego wyznania.


Konstytucyjna równość.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej zapewnia każdemu obywatelowi godność stanowiącą „źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych” (Art.30)., wolność oraz obowiązek szanowania każdego wolności drugiego człowieka (Art.31). Ustawa zasadnicza zakazuje dyskryminacji z jakiejkolwiek przyczyny i uznaje równość obywateli wobec prawa. Piękne i jasne są słowa Konstytucji (Art 32)
„Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.”

Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli oraz demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej – głosi artykuł 1 i 2 naszej Konstytucji. Poza tym Konstytucja gwarantuje prawo do ochrony życia rodzinnego, prywatnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym (Art 47). Tyle piękna teoria. Niestety, codzienne życie pokazuje zgoła odrębne,wręcz sprzeczne z Konstytucją zachowanie polskich polityków wobec społeczności LGBT.




Codzienna dyskryminacja
Brak ustawy o związkach partnerskich, która powinna regulować wszystkie kwestie związane z codziennym życiem jest pogwałceniem konstytucyjnej zasady równości. Prawa obywatelskie przysługują człowiekowi niezależnie od rasy, wyznania, pochodzenia, orientacji seksualnej, zawodu, wieku, itp. Żadna władza, nawet najbardziej związana z kościołem katolickim, jak PiS, nie ma prawa zaglądać ludziom do łóżek i ograniczać im praw obywatelskich, czy prześladować z różnych powodów. Usprawiedliwianie skrajnej formy nienawiści wobec drugiego człowieka, jaką jest homofobia, nauczaniem religijnym, obroną wartości narodowych i chrześcijańskich, ochroną rodziny, ochroną młodzieży przed demoralizacją jest zwyczajnym bezprawiem i złem, które skutkuje fizycznymi i słownymi atakami na osoby LGBT, bywa przyczyną depresji, samobójstw i wykluczeniem z rodziny. To nie orientacja seksualna jest przyczyną zła, ale homofobia. W Polsce najbardziej prześladowaną grupą społeczną nie jest tradycyjna rodzina, czy wyznawcy najliczniejszej polskiej religii lecz środowisko LGBT. Wobec tych ludzi padają tak bzdurne oskarżenia jak: przenikanie do duchowieństwa i gwałcenie dzieci, niszczenie kultury narodowej i europejskiej, burzenie tradycyjnego rodzinnego ładu, demoralizacja dzieci. Szczerze mówiąc mam gdzieś nauczanie kościoła, które uczy nienawiści do drugiego człowieka, a w najlepszym wypadku wymaga od człowieka zaprzeczenia swojej naturze. Zdecydowanie ważniejsze są: szacunek do drugiego człowieka, prawo do wolności w życiu osobistym i prawo do określenia swojej tożsamości.

Dyskryminacja prawna

Nieuchwalenie do tej pory ustawy o związkach partnerskich ma realny wpływ na życie ludzi. Osoby żyjące w innym związku niż małżeństwo nie mają prawa do odebrania ciała zmarłego partnera/zmarłej partnerki i pochowania najbliższej osoby. Zwłoki mogą być wydane, np.: rodzicom osoby zmarłej, nie najbliższej , ukochanej przez zmarłego/zmarłą osobie. Jest to bardzo przykre, upokarzające, wręcz nieludzkie. Wraz ze śmiercią jednej osoby z związku jednopłciowego druga strona nie może podpisać na siebie umowy o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego, pomimo wcześniejszego mieszkania, co może skutkować brakiem dachu nad głową. Osoby będące w związku jednopłciowym nie mogą ubezpieczyć swojej drugiej połówki, co w niektórych sytuacjach może oznaczać pozbawienie prawa do opieki zdrowotnej. Jest to złamanie konstytucyjnego prawa do bezpłatnej opieki zdrowotnej. Brak możliwości skorzystania z opieki zdrowotnej w razie chwilowego braku pracy lub pracy na umowę zlecenie tylko z powodu orientacji seksualnej jest potworną dyskryminacją i nieludzkim, wręcz poniżającym traktowaniem. Przytoczone sytuacje to zaledwie wierzchołek dyskryminacyjnej góry lodowej, które pokazują, jak bardzo państwo utrudnia życie ludziom z powodu orientacji seksualnej. Nie ma to nic wspólnego z żadnymi wartościami, wręcz przeciwnie jest dowodem na opresyjność państwa wobec swoich obywateli.
Izabela Krzyczkowska

poniedziałek, 17 września 2018

ZAWIESZENIE POLSKIEJ KRS W EUROPEJSKIEJ SIECI RAD SĄDOWNICTWA


Szczerze mówiąc, nie wiem jak zacząć wpis. "Europejska Sieć Rad Sądownictwa podjęła decyzję o zawieszeniu członkostwa nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Jak przekazał PAP przewodniczący KRS Leszek Mazur, za zawieszeniem oddano 100 głosów, przy 6 przeciwnych i 9 wstrzymujących się. Członkowie ENCJ podjęli decyzję o zawieszeniu polskiej KRS w prawach członka podczas nadzwyczajnego posiedzenia plenarnego w Bukareszcie. Europejska Sieć Rad Sądownictwa to prestiżowa organizacja, zrzeszająca 24 rady sądownicze z 20 krajów Unii Europejskiej. Polska Krajowa Rada Sądownictwa była jedną z tych, które zakładały organizację w 2004 roku. "Warunkiem członkostwa w Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa jest to, że instytucje są niezależne od władzy wykonawczej i ustawodawczej oraz ponoszą ostateczną odpowiedzialność za wsparcie sądownictwa w niezależnym dostępie do wymiaru sprawiedliwości" - napisała ENCJ w oświadczeniu. Jej zdaniem w wyniku ostatnich reform w Polsce KRS nie spełnia już tego wymogu.

"W efekcie w czerwcu 2018 r. doszło do wizyty (przedstawicieli ENCJ - przyp. red.) w Polsce w celu zbadania sprawy. Jednak obawy nadal pozostały, a Rada zaproponowała zawieszenie członkostwa KRS (w ENCJ). KRS uczestniczyła w posiedzeniu i wyraziła swoje stanowisko. Walne Zgromadzenie rozpatrzyło wniosek i podjęło uchwałę o zawieszeniu członkostwa KRS" - czytamy w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej ENCJ. "W związku z tym KRS jest na razie pozbawiona praw głosu i wyłączona z udziału w działaniach ENCJ. ENCJ jest jednak zdecydowana pozostać w kontakcie z KRS" - dodano.

"ENCJ będzie nadal monitorować sytuację i oczekuje na moment, kiedy KRS spełni wymagania ENCJ i dzięki czemu będzie mogła ponownie zostać aktywnym członkiem ENCJ - wskazano. "Tymczasem ENCJ jest gotowa udzielić KRS pomocy i wskazówek, określając zgodność z europejskimi normami dla rad sądownictwa" - podkreślono.
Mazur: zawieszenie ma charakter tymczasowy i bezterminowy

Zawieszenie Krajowej Rady Sądownictwa w Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa ma charakter tymczasowy i bezterminowy - przekazał PAP przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur. Dodał, że możliwe jest zarówno przywrócenie, jak i wykluczenie KRS z tej organizacji.

Przewodniczący KRS przekazał, że decyzja o zawieszeniu KRS zapadła po 15-minutowym uzasadnieniu wniosku przez jednego z przewodniczących ENCJ. Jak zaznaczył Mazur, w konsekwencji polska KRS nie ma prawa głosu w ENCJ i nie może w ramach tej organizacji podejmować "praktycznie żadnych działań".

Przewodniczący Rady poinformował też, że ENCJ zapowiedziała, iż będzie monitorować działania KRS. Jak wskazał, zawieszenie ma charakter tymczasowy i bezterminowy.

Sędzia Mazur nie wykluczył też przywrócenia lub wykluczenia KRS z sieci rad. - Możliwe jest przywrócenie lub wykluczenie - wskazał."
(cytuję za Onet.pl)


Polska była współzałożycielem organizacji. Polska pozbawiona prawa głosu i udziału w działaniach ENCJ. TO UPOKORZENIE. Jesteśmy teraz jest pośmiewiskiem Europy. Fobia antykomunistyczna i chęć wprowadzenia dyktatury przez PiS spowodowała upadek polskiego sądownictwa i pozycji Polski w Europie.

Z drugiej strony, myślałam,że w przypadku KRS będzie tak samo jak TK- europejskie instytucje postraszą, a potem schowają głowę w piasek. Zdecydowana reakcja jest zaskoczeniem.Oczywiście PiS to zbagatelizuje, zrzuci winę na Europę, lewactwo i innego kozła ofiarnego. Nie ma wątpliwości, że pisowska KRS nie jest niezależna. Smutny dzień, który pokazał do jakiego dużego zniszczenia kraju doprowadził PiS. Czy milion Polaków wyjdzie na ulicę i pokaże, że akceptuje pisowskiej dyktatury? Czas pokaże.

czwartek, 13 września 2018

Obrona pedofilii



Kościołem wstrząsnęły afery pedofilskie w Irlandii, Stanach i Niemczech. W Polsce obserwujemy przedziwne zjawisko - obrony pedofilii i zwalania winy to na ofiary, to na osoby homoseksualne. Kościelni publicyści argumentują, że sprawcami pedofilii są homoseksualiści, że księży- pedofilii jest mniej niż przedstawicieli innych zawodów. Mówienie o pedofilii wśród księży to atak lewaków i innych wrogów kościoła. Przerażające. W sytuacji, kiedy nawet w polskim kościele jest ujawnianych coraz więcej przypadków, w mediach katolickich nie ma nawet słowa o zadośćuczynieniu, odszkodowaniach, czy potępieniu sprawców. Jak kościół walczy z pedofilią? W ogóle nie walczy- zamiata problem pod dywan, przenosi sprawców na inne parafie , tak długo dopóki media nie wywęszą sprawy. Wtedy sprawca zostaje umieszczony w klasztorze i ewentualnie dostaje zakaz pracy z dziećmi. Dlaczego sądy rzadko skazują księży-pedofilii? Ochrona kościelna jest bardzo skuteczna. Chroni ich tajemnica spowiedzi i społeczne przekonanie, że "to niemożliwe, żeby ksiądz zrobił krzywdę". Pozycja kościoła jest bardzo mocna. Kościół ma wielki wpływ na życie polityczne, dostaje miliony z budżetu państwa. Utrwala przekonanie, że dzięki kościołowi zachowała się polskość mimo burz historii. Kościół uważa się za wzorzec moralny, ważną tradycję. Receptą kościoła na pedofilię jest wmówienie poczucia winy wiernym. Najnowszy sposób na walkę z pedofilią w kościele to modlitwa i post.Oczywiście nie pracowników kościoła i biskupów,którzy ukrywają sprawców, ale wiernych. Wierni mają pościć i błagać Boga o przebaczenie. Głupie i absurdalne. Z jakiej racji wierni mają odpowiadać za przestępstwa pracowników kościoła? Jak można dać sobie coś takiego wmówić? Sprawca powinien siedzieć w więzieniu, a cały kościół płacić odszkodowania ofiarom. Konieczne jest także wyprowadzenie religii ze szkół.

Pedofile zdarzają się w każdej grupie zawodowej, ale tylko w kościele katolickim są systemowo chronieni i bezkarni przez wiele lat. Polskie państwo udaje , że nie ma problemu pedofilii w kościele. W rejestrze pedofilii nie ma księży skazanych za pedofilię. Ten fakt wystarczy za cały komentarz.