VigLink

Witam i zapraszam

czwartek, 21 maja 2015

POLSKA REPUBLIKA WYZNANIOWA


Tytuł postu zaczerpnęłam z pomysłu z pomysłu bliskiego współpracownika kandydata ANDRZEJA DUDY, pana posła PiS Krzysztofa Szczerskiego.Już sam pomysł Polski wyznaniowej budzi przerażenie, niestety jeszcze gorsze są szczegóły pomysłu. "Republika wyznaniowa to formuła znana szerzej w postaci republiki islamskiej. Szczerski modyfikuje ją w ten sposób, że miałaby to być republika katolicka. Narzędziem służącym zaprowadzeniu tej odmiany państwa wyznaniowego ma być, według postulatów Szczerskiego, dyktatura. Konkretnie: "dyktatura Ewangelii". Albowiem w Polsce "nadszedł czas rewolucji fundamentalistycznej". Konkretnie oznacza to np. oddanie biskupom bezpośredniego wpływu na władzę ustawodawczą ("należy przekształcić izbę wyższą parlamentu w reprezentację osób zaufania publicznego, w tym przedstawicieli Kościołów chrześcijańskich z dominującą reprezentacją Episkopatu Kościoła katolickiego"). A ponadto "należy przeprowadzić konsekwentną reformę prawa - w tym kodeksowego, które zaczęłoby egzekwować wartości wynikające z katalogu cnót chrześcijańskich". W ten sposób Polska stworzy oryginalny system, w którym "to, co niemoralne, jest karalne". A niemoralne jest to, co niezgodne z doktryną katolicką. Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75968,17941530,Wybory_prezydenckie__Polska_jako_republika_wyznaniowa_.html#ixzz3alLRBq8O Tłumaczyć za wiele nie trzeba. PiS dąży do wprowadzenia dyktatury Ewangelii - rewolucji fundamentalistycznej, to znaczy wprowadzenia do prawa zapisów doktryny katolickiej. Nie kryją, że chcą stworzyć Iran w wersji katolickiej, co oznacza, że nie będzie wolności słowa i sztuki, nie będą dostępne środki antykoncepcyjne i pigułka "po" - zapowiadał to wcześniej poseł Błaszczak. Można spodziewać zerwania konwencji antyprzemocowej, która zdaniem PiS-u godzi w rodzinę i religię. O in vitro będziemy mogli tylko pomarzyć, za zapłodnienie in vitro PiS zamierza odbierać lekarzom prawo do wykonywania zawodu. Czeka nas całkowity zakaz aborcji, matura z religii, kary za zdrady i seks przedmałżeński. Niepokojąca jest chęć oddania władzy biskupom, którzy już dziś dyktują ustawy i straszą posłów niemożliwością połykania opłatka w kształcie kółeczka. Władza Dudy i PiS-u oznacza narzucenie wszystkim katolicyzmu. Duda nie ma pojęcia o gospodarce, jego pomysły wyśmiewają eksperci. Rację mają ludzie kultury, tacy jak aktor Jacek Poniedziałek, który napisał "Duda to Kaczyński, a Kaczyński to smoleńskie szaleństwo, władza Rydzyka i księdza Oko, katolicki skansen w stylu Iranu, niszczenie wolności mediów i wolności tworzenia, wolności osobistej, obyczajowe średniowiecze, zakwestionowanie teorii Darwina i nauczanie w szkołach kreacjonizmu, wyrzucanie Gombrowicza z kanonu lektur i jeszcze więcej upiornych pomników JP2, nowy obowiązek mundurkowy w szkołach, cenzura wystaw i spektakli itd. Fikcja? To było 10 lat temu za rządów PiSu. Chcemy znów wojny ideologicznej". Jestem w stanie zrozumieć zarzuty pod adresem Komorowskiego, że za mało było otwarcia na młodzież, że nie pochylił się nad problemem emigracji i podpisał ustawę o poniesieniu wieku emerytalnego. Jednakże w obliczu zagrożenia wolności obywatelskich, wolności tworzenia, czyli fundamentów demokracji przez katolicki ekstremizm, uważam, że nie ma innego wyjścia i trzeba głosować na Prezydenta Komorowskiego. To ostatnia zapora przed dyktaturą katolicką. Jeżeli nie chcemy obudzić w kraju, gdzie w Senacie będą zasiadali biskupi, w kraju "dyktatury ewangelii" to trzema postawić tamę zapędom i zagłosować na spokój, umiarkowanie oraz przewidywalność. Prezydent nie jest od rozwiązywania problemów 6-latków w szkołach, od decydowania o okręgach wyborczych, ale jest strażnikiem suwerenności państwa, polityki zagranicznej i wolności obywatelskich. Suwerenność jest zagrożona.

Brak komentarzy: