VigLink

Witam i zapraszam

piątek, 26 maja 2017

Antykoncepcja awaryjna na receptę. HAŃBA I UDERZENIE W KOBIETY


PiS pokazał środkowy palec kobietom w DNIU MATKI. Antykoncepcja awaryjna ponownie na receptę. Zdaniem Ministerstwa Zdrowia chodzi o ujednolicenie dostępu do środków hormonalnych. Wszystkie mają być na receptę. Ministerstwo działa w trosce o zdrowie kobiet, aby panie nie były narażone na skutki uboczne, reakcję z innymi lekami, moralność Polek oraz o prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoją religią. Wszystkie instytucje medyczne (niekatolickie)na poziomie krajowym i europejskim potwierdzają, że antykoncepcja awaryjna jest bezpieczna i kobieta może ją samodzielnie stosować bez porady lekarskiej. Nie jest środkiem poronnym, ponieważ nie działa po zagnieżdżeniu zarodka w macicy. PiS i ministerstwo kłamią, świadomie wprowadzają w błąd konsumentki. Decyzja ma charakter wyłącznie ideologiczny. Jest realizowaniem dążenia kościoła do ograniczenia stosowania antykoncepcji i odebrania kobietom prawa do decydowania o swojej seksualności i rodzinie. Decyzja o powrocie recept to wyraz pogardy wobec kobiet. Dziwi tylko postawa posłanek PiS-u,które wystąpiły przeciwko kobietom. Naiwnie wierzą, że kościół we wszystkim ma racje i , że wprowadzenie recept na antykoncepcję ratunkową uratuje "dzieci poczęte", tzn zapłodnione komórki jajowe. PiS pokazało swoją antyobywatelskość, brak szacunku dla odmiennych opinii i swoje poddanie kościołowi. Oczywiście spełnił obietnice daną fanatykom religijnym. Jakie będą skutki tej decyzji? Większa ilość aborcji, podziemie antykoncepcyjne, sprowadzanie tabletek za granicy, więcej porzuconych noworodków. Przestańmy mówić , że PiS jest prorodzinny. Ministerstwo Zdrowia podniosło ceny leków po przeszczepach z 3 zł do ponad 1000 zł, planuje drastyczne cięcia w opiece nad ciążami zagrożonymi, w opiece nad chorymi noworodkami i wcześniakami.Radziwiłł chce zdemontować standardy opieki okołoporodowej. Zabrał dofinansowanie in vitro. Ograniczenie dostępu do antykoncepcji awaryjnej nie jest działaniem pro-life. Jest wręcz proaborcyjne. Sprzątanie po Pis będzie długie, ale jakże przyjemne. Jeszcze tylko 2,5 roku, a później będzie normalnie, humanitarnie, rodzinnie i po ludzku. PiS wie lepiej czego potrzebują kobiety- zdaniem PiS rodzenia dzieci z gwałtu, z przypadkowych ciąż. Dziecko powinno być chciane , kochane, wyczekiwane. Czy za mało mamy ostatnio historii skatowanych niemowląt przez pijanych rodziców? Władza chce więcej dziecięcych ofiar, cierpienia maluszków. To, że zmusi się kobietę do porodu nie oznacza, że będzie ona kochającą mamą. Niestety, cierpią na tym bezbronne maluszki, które zasługują przecież na miłość, kochających rodziców i bezpieczny dom. Chciana ciąża to mniejsze ryzyko dramatu. Dlatego w interesie społeczeństwa jest antykoncepcja była tania (dla niektórych grup darmowa), a antykoncepcja ratunkowa była bez recepty i dostępna nawet w drogerii za niewielkie pieniądze.

Brak komentarzy: