VigLink

Witam i zapraszam

poniedziałek, 23 września 2013

Razem przeciw przemocy w szkole


Wysyłając swoje dziecko do szkoły chcemy mieć pewność, że jest bezpiecznej i w przyjaznej atmosferze zdobywa wiedzę i rozwija swoje zainteresowania. Niestety, bardzo często przychodzi do domu i zamiast o ocenach, lekcjach, koleżankach i kolegach, wycieczkach, czy grach na wychowaniu fizycznym dziecko mówi, że ktoś je pobił, wyzywał, wyśmiewał. Wielu z czytelników zapewne powie, że przezywanie, wyśmiewanie było w szkole od zarania dziejów,. Bójki też zdarzały się. To wszystko jest prawdą. Tyle, że w ostatnich latach dochodzi do eskalacji przemocy w szkole, a wyzwiska są najdelikatniejszą formą znęcania się jednego dziecka nad drugim. W szkołach coraz częściej dochodzi do niszczenia mienia, pobić, gwałtów, a nawet do prób duszenia. Przyczyny zjawiska nakreśliłam w poprzednim artykule. Ich wachlarz jest bardzo szeroki: od brutalizacji życia na problemach rodzinnych kończąc. Relacja szkoła – rodzice. Pedagodzy od kilku lat obserwują obserwują osłabienie relacji szkoła -rodzice. Coraz mniej rodziców uczestniczy w zebraniach, korzysta z możliwości porozmawiania z nauczycielami na dyżurach. O uczestnictwie rodziców w warsztatach organizowanych przez szkoły dotyczących przemocy, czy rozwijaniu talentu dzieci nie ma mowy. Jednocześnie nauczyciele obserwują bardzo niepokojący trend – podważania opinii nauczyciela w domu ucznia, określania nauczycieli niecenzuralnymi epitetami. Prowadzi do spadku autorytetu nauczyciela, ignorowania poleceń pracowników szkoły, poczucia bezkarności. Rodzice przekonani o tym, że ich dziecko niczego złego nie mogło zrobić, bo przecież w domu cały czas siedzi przy komputerze i jest spokojne lub spotyka się z przyjaciółmi, nie wyjaśniają sprawy w szkole, tylko w domu atakują nauczyciela, który napisał uwagę o niestosownym zachowaniu pociechy. Niestety postawa rodziców rozmija się z działaniami szkoły. Niektórzy rodzice posuwają się jeszcze dalej w ignorowaniu działań szkoły -nie reagują na wezwania do szkoły, nie stawiają się. Postawa, którą opisałam powyżej zdarza się coraz częściej, praktycznie w każdym zespole klasowym spotykamy się jednostkami, które nie współpracują ze szkołą. Najczęściej to dzieci rodziców, którzy nie czują potrzeby interesowania się postępami edukacyjnymi swoich pociech, sprawiają najwięcej problemów wychowawczych i są sprawcami przemocy wobec innych dzieci. Ofiary przemocy Ofiarą przemocy może być każde dziecko. Najczęściej są to uczniowie osiągające lepsze wyniki w nauce, osoby spokojniejsze, nieśmiałe. Ofiary przemocy często nie mówią o swoich problemach, nie zgłaszają nauczycielom i pedagogom wydarzeń, tłumacząc, że omawiają się zemsty sprawców lub tego, że sprawdza wyprze się swoich czynów, a dorośli uwierzą sprawcy. Mamy tutaj do czynienia z brakiem wiary ucznia w szkołę i poczuciem bezradności. Uczeń powinien wiedzieć, że jeżeli jest ofiarą przemocy to powinien poinformować niezwłocznie po zaistniałym wydarzeniu nauczyciela dyżurującego , o ile przemoc miała miejsce na przerwie lub poinformować wychowawcę, względnie pedagoga szkolnego. O przemocy nie jest łatwo mówić, nawet dorosłemu, a co dopiero dziecku. Młody człowiek często obwinia siebie o to, że pada ofiarą przemocy, szuka winy w swoim zachowaniu, ubiorze, posiadanych lub nieposiadanych gadżetach. Nie mogąc sobie poradzić z ciągłymi zaczepkami, biciem, chce upodobnić się do sprawców, bo myślą, że w ten sposób zdobędą ich akceptację i unikną następnych upokarzających zdarzeń.
Jak poznać , że dziecko padło ofiarą przemocy w szkole? Dziecko, które padło ofiarą przemocy nie chce iść do szkoły, cierpi na bóle brzucha, głowy. To bóle wynikające ze stresu i przeżywanej sytuacji. Dziecko doświadczyło przemocy w szkole nie chce wychodzić z domu, wraca ze szkoły okrężną drogą, ponieważ boi się, że spotka sprawców. Jeżeli pociecha wraca ze szkoły z sinikami i zadrapaniami to znak, że stało się coś bardzo złego i konieczna jest natychmiastowa reakcja rodziców. Sygnałem alarmowym powinny być zniszczone podręczniki, zgubienie przyporów szkolnych, prośba o pieniądze na drobne składki, gubienie pieniędzy. Uczeń, który jest ofiarą przemocy nie chce ćwiczyć na WF-ie, gdyż obawia się kpin i wyśmiewania. Malec, wobec którego w szkole stosowana jest przemoc budzi się w nocy, jest ciche lub wręcz przeciwnie wykazuje większą agresję w stosunku do rodzeństwa i rodziców, opuszcza się w nauce, ma problemy ze snem. Z dzieckiem trzeba delikatnie porozmawiać. Musimy jako rodzice powstrzymać swoją złość, nie proponujmy naszemu dziecku, że samodzielnie wymierzymy sprawcy sprawiedliwość. Absolutnie nie wolno obwiniać dzieci, o to, że nie poradziły sobie z sytuacją. Najważniejsze jest wsparcie, przytulenie, zrozumienie bardzo trudnej sytuacji, w której znalazło się dziecko. Sytuację należy zgłosić do wychowawcy, pedagoga szkolnego, a w nawet zawiadomić dyrekcję, jeżeli akt przemocy był zagrożeniem dla zdrowia dziecka. Można również powiadomić MOPS , jeżeli rodzina sprawcy jest pod opieką tej instytucji. Pamiętajmy, że walka z przemocą jest długotrwała i należy współpracować ze szkołą. To nie prawda, że w szkołach nic nie robi się w sprawie przemocy. Są prowadzone programy i rozmowy z dziećmi. Skuteczność działań antyprzemocowych zależy od współpracy rodziców ze szkołą. Jeżeli nasze dziecko jest ofiarą gwałtu , pobicia, wymuszenia lub zostało zmuszone do zażycia narkotyków, nie wahajmy się i informujmy policję.

1 komentarz:

medycznydetox pisze...

Trzeba reagować na nawet najmniejsze wyskoki i dużo rozmawiać z dzieckiem, bo nawet jeśli nie ono to ktoś z jego otoczeniu może doświadczyć przemocy w szkole