Problem w tym, że w ustawie próżno było szukać jasnego zapisu na temat tego, czy w przypadku rodziców bliźniaków dodatek należy się tylko na jedno z dzieci, czy na każde z nich. W 2014 r. Naczelny Sąd Administracyjny wydał uchwałę, w której wskazał, że 400 zł powinno być wypłacane na każde dziecko. Rodzice bliźniaków, którzy spełniają kryteria dochodowe, mogli więc liczyć na urlopie wychowawczym nawet na 800 zł co miesiąc.
Ale tylko w teorii. Część gmin bowiem nie respektowało uchwały NSA i wypłacało w takich przypadkach tylko jeden dodatek. Jednak ten, kto odwołał się od decyzji gminy, zazwyczaj wygrywał przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym lub wojewódzkimi sądami administracyjnymi.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce przepisy ujednolicić i jasno wpisać w ustawie, że w takich przypadkach należeć się będzie tylko jeden dodatek. Powód? Sytuacja materialna rodzin i tak się poprawiła dzięki 500+. Bo skoro rodzina spełnia kryteria dochodowe do dodatku, to tym bardziej spełnia te wymagane do wypłaty 500 zł już na pierwsze dziecko.
Świadczenie pielęgnacyjne czy kosiniakowe?
Druga zmiana dotyczy tych rodziców, którzy muszą wybierać między świadczeniem pielęgnacyjnym a rodzicielskim (czyli tzw. kosiniakowym).
"DGP" podaje następujący przykład. Matka niepełnosprawnego dziecka pobiera na nie świadczenie pielęgnacyjne w wysokości 1406 zł miesięcznie. Wtedy rodzi się drugie, zdrowe dziecko. Matka nie pracuje jednak na etacie i nie może liczyć na zasiłek macierzyński. Jest dla niej jednak przewidziane tzw. kosiniakowe - czyli 1000 zł przez 12 miesięcy.
Problem w tym, że przepisy znowu są nieprecyzyjne i wynika z nich, że tych dwóch form wsparcia łączyć nie wolno i trzeba wybrać jedno z nich. Rodzice więc wybierali świadczenie pielęgnacyjne, a o rodzicielskie walczyli w sądach. I te przyznawały im rację, bo uznały, że wybierać trzeba tylko w przypadku, gdy oba świadczenia przysługują na to samo dziecko. Jeśli na dwoje różnych - powinny być wypłacane oba.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przesłało stanowisko, w którym wyjaśnia zmiany. Zdaniem resortu, nie można mówić o "stracie", skoro są to pieniadze, które w myśl polskich przepisów się rodzicom nie należały.
Proponowana zmiana przepisu nie jest pozbawianiem świadczeń, lecz ma na celu jedynie doprecyzowanie zapisów ustawowych, którego celem jest wyeliminowanie jednostkowych przypadków nieprawidłowego stosowania tych regulacji, w szczególności przez sądy administracyjne
Zgodnie z obowiązującym od ponad 13 lat brzmieniem art. 10 ustawy o świadczeniach rodzinnych, rodzicowi korzystającemu z urlopu wychowawczego przysługuje jeden dodatek do zasiłku rodzinnego z tytułu korzystania z urlopu wychowawczego, niezależnie od liczby wychowywanych dzieci i liczby dzieci urodzonych podczas jednego porodu.
Wiąże się to z faktem, że ten dodatek nie jest świadczeniem z tytułu urodzenia dziecka, lecz świadczeniem z tytułu korzystania przez rodzica z urlopu wychowawczego i jego istotą jest częściowe zrekompensowanie rodzicowi dziecka utraty wynagrodzenia związanej z korzystaniem z bezpłatnego urlopu wychowawczego.
Zgodnie z art. 186 Kodeksu pracy, niezależnie od liczby dzieci urodzonych podczas jednego porodu, pracownikowi przysługuje jeden urlop wychowawczy i z tytułu przebywania na tym urlopie wychowawczym wypłacany jest przedmiotowy dodatek, a nie z tytułu urodzenia dziecka, czy też wychowywania więcej niż jednego dziecka urodzonych podczas jednego porodu. Urodzenie więcej niż jednego dziecka podczas jednego porodu nie uprawnia do dwóch urlopów wychowawczych, do dwóch wynagrodzeń z pracy, ani do dwóch dodatków z tytułu opieki nad dzieckiem w okresie korzystania z urlopu wychowawczego.
`
Podwyżek zasiłków nie będzie
W ramach tego samego przeglądu polityki prorodzinnej resort kierowany przez Elżbietę Rafalską zadecydował, że wstrzyma zaplanowane na listopad podwyżki progów dochodowych oraz samych zasiłków. Te miały wzrosnąć o kilka złotych, jeszcze według planów poprzedniej koalicji rządzącej. O decyzji MRPiPS pisaliśmy już w WP w ubiegłym tygodniu.
Zdaniem ministerstwa jednak, podwyżki są zbyt małe. "Wzrost ten trudno uznać za istotny z punktu widzenia budżetu domowego, natomiast stanowi bardzo istotne obciążenie dla budżetu państwa" - tłumaczy resort rodziny w uzasadnieniu."
Rząd zamiast nowelizować przepisy na korzyść rodzin kładzie rodzicom kłody pod nogi.
Blog o tematyce kobiecej i społecznej. Moda, antykoncepcja, dieta, prawa kobiet, dzieci i zwierząt, wychowanie. Blog dla wszystkich, którzy chcą rozmawiać bez obaw o obrazę uczuć. Blog dla reklamodawców - dziennie nawet 200 wyświetleń.
VigLink
Witam i zapraszam
czwartek, 11 maja 2017
PiS szykuje zmiany w zasiłkach. Strata dla bliźniąt i niepełnosprawnych dzieci.
Problem w tym, że w ustawie próżno było szukać jasnego zapisu na temat tego, czy w przypadku rodziców bliźniaków dodatek należy się tylko na jedno z dzieci, czy na każde z nich. W 2014 r. Naczelny Sąd Administracyjny wydał uchwałę, w której wskazał, że 400 zł powinno być wypłacane na każde dziecko. Rodzice bliźniaków, którzy spełniają kryteria dochodowe, mogli więc liczyć na urlopie wychowawczym nawet na 800 zł co miesiąc.
Ale tylko w teorii. Część gmin bowiem nie respektowało uchwały NSA i wypłacało w takich przypadkach tylko jeden dodatek. Jednak ten, kto odwołał się od decyzji gminy, zazwyczaj wygrywał przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym lub wojewódzkimi sądami administracyjnymi.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce przepisy ujednolicić i jasno wpisać w ustawie, że w takich przypadkach należeć się będzie tylko jeden dodatek. Powód? Sytuacja materialna rodzin i tak się poprawiła dzięki 500+. Bo skoro rodzina spełnia kryteria dochodowe do dodatku, to tym bardziej spełnia te wymagane do wypłaty 500 zł już na pierwsze dziecko.
Świadczenie pielęgnacyjne czy kosiniakowe?
Druga zmiana dotyczy tych rodziców, którzy muszą wybierać między świadczeniem pielęgnacyjnym a rodzicielskim (czyli tzw. kosiniakowym).
"DGP" podaje następujący przykład. Matka niepełnosprawnego dziecka pobiera na nie świadczenie pielęgnacyjne w wysokości 1406 zł miesięcznie. Wtedy rodzi się drugie, zdrowe dziecko. Matka nie pracuje jednak na etacie i nie może liczyć na zasiłek macierzyński. Jest dla niej jednak przewidziane tzw. kosiniakowe - czyli 1000 zł przez 12 miesięcy.
Problem w tym, że przepisy znowu są nieprecyzyjne i wynika z nich, że tych dwóch form wsparcia łączyć nie wolno i trzeba wybrać jedno z nich. Rodzice więc wybierali świadczenie pielęgnacyjne, a o rodzicielskie walczyli w sądach. I te przyznawały im rację, bo uznały, że wybierać trzeba tylko w przypadku, gdy oba świadczenia przysługują na to samo dziecko. Jeśli na dwoje różnych - powinny być wypłacane oba.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przesłało stanowisko, w którym wyjaśnia zmiany. Zdaniem resortu, nie można mówić o "stracie", skoro są to pieniadze, które w myśl polskich przepisów się rodzicom nie należały.
Proponowana zmiana przepisu nie jest pozbawianiem świadczeń, lecz ma na celu jedynie doprecyzowanie zapisów ustawowych, którego celem jest wyeliminowanie jednostkowych przypadków nieprawidłowego stosowania tych regulacji, w szczególności przez sądy administracyjne
Zgodnie z obowiązującym od ponad 13 lat brzmieniem art. 10 ustawy o świadczeniach rodzinnych, rodzicowi korzystającemu z urlopu wychowawczego przysługuje jeden dodatek do zasiłku rodzinnego z tytułu korzystania z urlopu wychowawczego, niezależnie od liczby wychowywanych dzieci i liczby dzieci urodzonych podczas jednego porodu.
Wiąże się to z faktem, że ten dodatek nie jest świadczeniem z tytułu urodzenia dziecka, lecz świadczeniem z tytułu korzystania przez rodzica z urlopu wychowawczego i jego istotą jest częściowe zrekompensowanie rodzicowi dziecka utraty wynagrodzenia związanej z korzystaniem z bezpłatnego urlopu wychowawczego.
Zgodnie z art. 186 Kodeksu pracy, niezależnie od liczby dzieci urodzonych podczas jednego porodu, pracownikowi przysługuje jeden urlop wychowawczy i z tytułu przebywania na tym urlopie wychowawczym wypłacany jest przedmiotowy dodatek, a nie z tytułu urodzenia dziecka, czy też wychowywania więcej niż jednego dziecka urodzonych podczas jednego porodu. Urodzenie więcej niż jednego dziecka podczas jednego porodu nie uprawnia do dwóch urlopów wychowawczych, do dwóch wynagrodzeń z pracy, ani do dwóch dodatków z tytułu opieki nad dzieckiem w okresie korzystania z urlopu wychowawczego.
`
Podwyżek zasiłków nie będzie
W ramach tego samego przeglądu polityki prorodzinnej resort kierowany przez Elżbietę Rafalską zadecydował, że wstrzyma zaplanowane na listopad podwyżki progów dochodowych oraz samych zasiłków. Te miały wzrosnąć o kilka złotych, jeszcze według planów poprzedniej koalicji rządzącej. O decyzji MRPiPS pisaliśmy już w WP w ubiegłym tygodniu.
Zdaniem ministerstwa jednak, podwyżki są zbyt małe. "Wzrost ten trudno uznać za istotny z punktu widzenia budżetu domowego, natomiast stanowi bardzo istotne obciążenie dla budżetu państwa" - tłumaczy resort rodziny w uzasadnieniu."
Rząd zamiast nowelizować przepisy na korzyść rodzin kładzie rodzicom kłody pod nogi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz