Tytuł w pierwszym momencie może wydać się dziwny. Temat aborcji wywołuje emocje, agresję, wzajemne obrzucanie się obelgami. W swoim wpisie postaram się przedstawić zagadnienie w sposób rozsądny - bez korzystania z materiałów ruchów pro-life i pro-choice. Korzystam wyłącznie z wiadomości na stronach medycznych, gdyż tylko takie uważam za wiarygodne. Materiały obu stron są przesycone ideologią, nie są obiektywne. Strona pro-choice zaprzecza, że istnieją negatywne skutki aborcji na psychikę kobiety, a konsekwencje zdrowotne zwala nielegalność zabiegu i nie reaguje na późne aborcje,a nawet dopuszcza dyskryminację płci, byle tylko czerpać zyski na aborcji. Piszę dyskryminacja płci, bowiem tylko w ten sposób można określić aborcję ze względu na płeć, w której najczęściej giną dziewczynki, a na to nie reagują organizacje międzynarodowe popierające aborcję, opowiadające się rzekomo za prawami człowieka. W momencie, w którym można określić płeć płodu nie mówimy o zarodku, ale o odmiennej istocie ludzkiej, drugim człowieku. Z kolei strona pro-life za człowieka uważa zapłodnioną komórkę jajową, zmusza zgwałcone kobiety do noszenia ciąży powstałe w wyniku gwałtu, opowiada się za zakazem aborcji z powodu nieodwracalnego uszkodzenia płodu, a nawet zmusza kobiety do poświęcania swojego życia dla dobra płodu niezdolnego do przeżycia poza macicą, w wyniku czego umiera matka i jakoś płód też nie przeżywa. W artykule nie będą dodawane zdjęcia, ponieważ obraz ma funkcję emocjonalną.
   Już po kilku godzinach od opublikowania postu pojawiły się 
zarzuty, że chcę, aby kobiety były inkubatorami. Celem wpisu jest 
dostarczenie kobietom wiedzy, a nie zmuszenie do czegokolwiek. Nikt nie 
jest w stanie zmusić kobiety, aby urodziła dziecko. Jeżeli nie chce i 
tak znajdzie sposób na pozbycie się ciąży. Pytanie, czy podatnicy 
powinni płacić za aborcję na żądanie? Odpowiedź może być tylko 
negatywna. Kobieta może podjąć właściwą decyzję dla siebie tylko wtedy, 
jeżeli jest świadoma czym jest aborcja i jakie są jej konsekwencje. 
Trudno znaleźć informacje neutralne - bez ideologicznej otoczki. Artykuł
 jest próbą dostarczenia kobietom informacji, właśnie po to, aby mogły 
podjąć świadomą decyzję.
Już po kilku godzinach od opublikowania postu pojawiły się 
zarzuty, że chcę, aby kobiety były inkubatorami. Celem wpisu jest 
dostarczenie kobietom wiedzy, a nie zmuszenie do czegokolwiek. Nikt nie 
jest w stanie zmusić kobiety, aby urodziła dziecko. Jeżeli nie chce i 
tak znajdzie sposób na pozbycie się ciąży. Pytanie, czy podatnicy 
powinni płacić za aborcję na żądanie? Odpowiedź może być tylko 
negatywna. Kobieta może podjąć właściwą decyzję dla siebie tylko wtedy, 
jeżeli jest świadoma czym jest aborcja i jakie są jej konsekwencje. 
Trudno znaleźć informacje neutralne - bez ideologicznej otoczki. Artykuł
 jest próbą dostarczenia kobietom informacji, właśnie po to, aby mogły 
podjąć świadomą decyzję.
Fragmenty wpisu postanowiłam o konsekwencjach aborcji opieram wyłącznie na stronach medycznych, gdyż uważam, że czas skończyć z opowiadaniem kłamstw po obu stronach. Kobiety mają prawo do wiedzy nie opartej na wiedzy medycznej, bez ideologii. Powinny mieć prawo do oglądania płodu przed aborcją na usg, aby na własne oczy mogły się przekonać, że nie usuwa się zlepku komórek, grudy po zapłodnieniu, ale żywego, ruszającego się człowieka. Z obowiązku oglądania płodu na usg powinny być zwolnione ofiary gwałtu, kobiety dla których ciąża jest zagrożeniem życia i w przypadku, kiedy płód jest nieodwracalnie uszkodzony.
Kilka faktów z rozwoju prenatalnego człowieka
1) Moment powstania zarodka
Fragmenty wpisu postanowiłam o konsekwencjach aborcji opieram wyłącznie na stronach medycznych, gdyż uważam, że czas skończyć z opowiadaniem kłamstw po obu stronach. Kobiety mają prawo do wiedzy nie opartej na wiedzy medycznej, bez ideologii. Powinny mieć prawo do oglądania płodu przed aborcją na usg, aby na własne oczy mogły się przekonać, że nie usuwa się zlepku komórek, grudy po zapłodnieniu, ale żywego, ruszającego się człowieka. Z obowiązku oglądania płodu na usg powinny być zwolnione ofiary gwałtu, kobiety dla których ciąża jest zagrożeniem życia i w przypadku, kiedy płód jest nieodwracalnie uszkodzony.
Kilka faktów z rozwoju prenatalnego człowieka
1) Moment powstania zarodka
Istnieje pewna
granica i jest nią (...), moment uaktywnienia genów zarodkowych.  Wniknięcie plemnika do komórki jajowej jest raczej
swego rodzaju podjęciem de novo procesów życiowych komórki
jajowej, ale nie rzeczywistym początkiem istoty ludzkiej jako
takiej. A to dlatego, że przez jeszcze przynajmniej dwa albo trzy
podziały zygoty – co trwa od dwóch do trzech dni, geny matczyne i
ojcowskie funkcjonują niezależnie. Dlatego też niektórzy naukowcy
sugerowali określenie tego etapu rozwoju zapłodnionej komórki
jajowej jako stadium przedzarodkowe, a zarodek w tym stadium –
niezbyt semantycznie fortunnym – mianem „przedzarodka”.
1
Profesor
Jacek Modliński wyraźnie określa moment, w którym zaczyna się
ludzkie życie – wymieszanie genów, które następuje w dwa , trzy
dni po przeniknięciu plemnika do komórki jajowej.  Mając na uwadze
ten fakt, w żadnym razie nie można powiedzieć, że zapłodniona
komórka jajowa jest istotą żywą, a tym bardziej, że jest
dzieckiem!!!! 
Podobną
opinię wypowiada również dr Dariusz Cholewa, specjalista od
leczenia niepłodności i lekarz -ginekolog.
Zapłodniona
komórka (zygota) to jeszcze nie początek nowego życia. Teraz przez
parę dni wędruje przez jajowód, nieustannie dzieląc się, przy
czym jednocześnie nie zwiększa swojego rozmiaru. To etap
bruzdkowania, którego efektem jest wielokomórkowy zarodek.
Przesuwany jest ruchami rzęsek pokrywających nabłonek jajowodów i
skurczami mięśniówki jajowodów. Wydzielina produkowana przez
nabłonek ułatwia poślizg komórki. W ostatnim stadium bruzdkowania
powstaje blastocysta, czyli jajo płodowe - pęcherzyk składający
się z dwóch warstw. Trofoblast pełni funkcje ochronne i odżywcze,
z embrioblastu powstaje ciało zarodka. Przez kilka dni pobytu w
macicy zarodek odżywia się tzw. mleczkiem macicznym - substancją
wydzielaną przez śluzówkę. Jednocześnie enzymy wydzielane przez
jajo powodują nadtrawienie błony śluzowej macicy. Zarodek
zagnieżdża się w wytrawionym zagłębieniu, endometrium je
obrasta. Proces ten zwany implantacją lub zagnieżdżeniem
rozpoczyna się mniej więcej po 6 dniach od owulacji, ale w
zależności od tego, jak długo zarodek znajdował się w
jajowodach, rozpocząć się może od 4 do nawet 12 dni od
jajeczkowania.
2
 Skoro na stronie poświęconej aborcji farmakolog
Skoro na stronie poświęconej aborcji farmakolog
 
 Kobieta ma prawo do decydowania o sobie, swoim życiu, macierzyństwie, ale tym 
wyborem jest antykoncepcja. Jedynie sytuacje skrajne, określone w 
polskiej ustawie moralnie usprawiedliwiają aborcję. Ustawa jest dobra - 
problem w tym, że nie przestrzegana. Pro-life torpeduje edukacje 
seksualną i antykoncepcję, pro-choice pomaga kobietom, które chcą 
dokonać aborcji. Po sieci i gazetach krążą ogłoszenia podziemia, wyroki 
za nielegalną aborcję są skandalicznie niskie. Pro-life nie dostrzega 
aborcji w podziemiu. Interesuje ich wyłącznie aborcja legalna i dążą do 
jej zniesienia - do zmuszenia kobiet do rodzenia uszkodzonych dzieci. 
Projekt zakazujący aborcji z powodu uszkodzenia płodu jest 
skandaliczny.
Kobieta ma prawo do decydowania o sobie, swoim życiu, macierzyństwie, ale tym 
wyborem jest antykoncepcja. Jedynie sytuacje skrajne, określone w 
polskiej ustawie moralnie usprawiedliwiają aborcję. Ustawa jest dobra - 
problem w tym, że nie przestrzegana. Pro-life torpeduje edukacje 
seksualną i antykoncepcję, pro-choice pomaga kobietom, które chcą 
dokonać aborcji. Po sieci i gazetach krążą ogłoszenia podziemia, wyroki 
za nielegalną aborcję są skandalicznie niskie. Pro-life nie dostrzega 
aborcji w podziemiu. Interesuje ich wyłącznie aborcja legalna i dążą do 
jej zniesienia - do zmuszenia kobiet do rodzenia uszkodzonych dzieci. 
Projekt zakazujący aborcji z powodu uszkodzenia płodu jest 
skandaliczny. 
   Działania pro-life ograniczają się do paraliżowania pracy szpitali, obrażania 
lekarzy dokonujących aborcji z powodu uszkodzenia płodu, głupkowatych 
wystaw poronionych płodów, duchowej adopcji i marszy życia. Jakoś nie 
widziałam żadnej publikacji, choćby projektu ulotki, która 
przedstawiłaby rodzicom problem zespołu Dawna, pokazałaby, co potrafią 
dzieci dotknięte powyższą wadą genetyczną. Najłatwiej jest pokazywać 
obrazki, gorzej z okazaniem pomocy dla rodziców. Organizacji pro-life 
nie obchodzi nielegalna aborcja, bo nie można na niej wybić się 
medialnie.
Działania pro-life ograniczają się do paraliżowania pracy szpitali, obrażania 
lekarzy dokonujących aborcji z powodu uszkodzenia płodu, głupkowatych 
wystaw poronionych płodów, duchowej adopcji i marszy życia. Jakoś nie 
widziałam żadnej publikacji, choćby projektu ulotki, która 
przedstawiłaby rodzicom problem zespołu Dawna, pokazałaby, co potrafią 
dzieci dotknięte powyższą wadą genetyczną. Najłatwiej jest pokazywać 
obrazki, gorzej z okazaniem pomocy dla rodziców. Organizacji pro-life 
nie obchodzi nielegalna aborcja, bo nie można na niej wybić się 
medialnie. 
W kwestii aborcji mamy rozsądny kompromis. Legalizacja aborcji jest niemożliwa, bo jest sprzeczna z Konstytucją, co dał do zrozumienia Trybunał Konstytucyjny w 1997 roku, kiedy to wyrzucił do kosza punkt o aborcji z powodów społecznych. Szkoda, że do dobrych projektów wprowadzających refundację antykoncepcji, in vitro i edukację seksualną lewica umieszcza legalną aborcję do 12 tygodnia ciąży, czym
 skazuje projekty na przepadnięcie w pierwszym czytaniu. Problem mają 
kobiety, które nie stać na antykoncepcję. Rodzą dzieci pijaków, gwałcicieli, a dzieci dziedziczą biedę. Aborcja nie rozwiąże problemU biedy, ani alkoholizmu.  Antykoncepcja wsparta dobrym poradnictwem rodzinnym dałaby o wiele lepsze rezultaty. Włączanie aborcji do projektów o refundacji antykoncepcji jest szkodliwe społecznie, ponieważ daje skrajnym konserwatystom argument, że antykoncepcja jest prostą drogą do aborcji. 
 Już
 w 7 tygodniu tworzą się zaczątki nerwów wzrokowych i zaczyna rozwijać 
się mózg, a w ósmym tygodniu jest już rozwinięte ucho wewnętrzne 
odpowiedzialne za słyszenie i zmysł równowagi, co oznacza, że maluch 
reaguje na ruch matki.W dziewiątym tygodniu rozpoznać można rysy twarzy 
rozwija się górna warga, pojawiają się dziurki w nosie, uwydatnia się dolna szczęka, uszy przesuwają się na boki głowy, a oczy ku przodowi twarzy. Wydłuża się szyja, ale ogromna głowa wciąż przylega do klatki piersiowej. Mózg rozwija się w tempie ekspresowym (to dlatego głowa musi być tak duża - stanowi połowę całej długości zarodka): z pęcherzyków mózgowych, które wykształciły się w szóstym tygodniu ciąży, tworzą się półkule mózgowe (odpowiedzialne za myślenie i czucie), międzymózgowie z przysadką produkującą ważne hormony oraz tyłomózgowie, gdzie mieści się m.in. ośrodek odpowiedzialny za oddychanie.Samorzutnie kurczą się mięśnie, dzięki czemu dziecko porusza się w worku owodniowym, choć ciężarna jeszcze tego nie czuje.
rozwija się górna warga, pojawiają się dziurki w nosie, uwydatnia się dolna szczęka, uszy przesuwają się na boki głowy, a oczy ku przodowi twarzy. Wydłuża się szyja, ale ogromna głowa wciąż przylega do klatki piersiowej. Mózg rozwija się w tempie ekspresowym (to dlatego głowa musi być tak duża - stanowi połowę całej długości zarodka): z pęcherzyków mózgowych, które wykształciły się w szóstym tygodniu ciąży, tworzą się półkule mózgowe (odpowiedzialne za myślenie i czucie), międzymózgowie z przysadką produkującą ważne hormony oraz tyłomózgowie, gdzie mieści się m.in. ośrodek odpowiedzialny za oddychanie.Samorzutnie kurczą się mięśnie, dzięki czemu dziecko porusza się w worku owodniowym, choć ciężarna jeszcze tego nie czuje.
Dziwią
 więc tezy zwolenników aborcji, że płód to tylko zlepek komórek. Już w 9
 tygodniu wygląda jak człowiek, więc nim jest. Osobą staje się dopiero 
po urodzeniu, ale dzieckiem, człowiekiem jest już w okresie prenatalny, 
Dziewiąty tydzień to granica- od tego momentu mamy do czynienia płodem. 
Zwolennicy tezy, że życie człowieka zaczyna się w momencie rozpoczęcia 
rozwoju mózgu, muszą przyznać, że 9 tygodniu możemy mówić o życiu 
człowieka - skoro ma ukształtowane części mózgu to żyje. W dziesiątym 
tygodniu już nie można mieć wątpliwości, co do człowieczeństwa płodu. 
 Większość układów i narządów już się rozwinęła - płód przypomina 
miniaturowego człowieka. Powieki urosły i skleiły się, dziecko wygląda, 
jakby spało. Znikły błony między palcami rąk: widać już palce z 
opuszkami, dłoń ma właściwe proporcje. Palce stóp także są wolne od 
błon, ale jeszcze zbyt długie w stosunku do śródstopia.
Wątek opracowano na podstawie materiałów pana  prof. dr hab. n. med. Władmira Bożiłow, embriologa http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79417,2491679.html
Wszystkie
 argumenty typu, że płód to nie człowiek, nie dziecko wynikają z braku 
podstawowych wiadomości z zakresu rozwoju prenatalnego człowieka. 
Wynikają z chęci usprawiedliwienia aborcji. Najłatwiej krzyczeć o 
nieczłowieku niż przyznać się samym przed sobą, że popiera się zabijanie
 ludzie w fazie prenatalnej na każde żądanie. Nie będę przytaczała jak 
rozwija się  - ciaza   dalej, to tylko potwierdza tezę, że płód jest człowiekiem.
W
 XXI wieku, w czasie rozwoju antykoncepcji dokonywanie aborcji na 
żądanie świadczy o braku odpowiedzialności za swoją seksualność, o 
niedostatecznie dużej wiedzy na temat antykoncepcji.  Istnieją wyjątki, 
kiedy aborcja jest  moralnie dopuszczalna. Określa je polska ustawa z 
1993 roku.
Nie wyobrażam sobie 
zmuszania zgwałconej kobiety do porodu, ani do aborcji. To powinna być 
decyzja kobiety. Nikt też nie ma prawa zmuszać matki do heroizmu, do 
rodzenia dziecka ciężko upośledzonego, którego życie będzie nieustannym 
pasmem cierpienia, a jego leczenie będzie kosztowało majątek i wymagało 
od matki rezygnacji z pracy, zaniedbywania starszych dzieci. Czymś 
niemoralnym jest emocjonalny szantaż na kobiecie ciężko chorej, dla 
której ciążą może być zagrożeniem życia. Idiotyzmem są postulaty o 
dopuszczalności późnej aborcji, czyli w okresie, w którym dziecko może 
przeżyć poza macicą, z powodu zagrożenia życia matki. Nie trzeba zabijać
 dziecka, aby uratować matkę, skoro można wykonać cesarskie cięcie i 
uratować oboje.
Aborcja ma swoje konsekwencje
Obrońcy prawa 
do aborcji  starają się wmówić kobietom, że tylko nielegalna aborcja ma 
skutki zdrowotne lub psychiczne. Podają wyniki badań instytucji 
słynących z zarabiania na aborcji, które mają potwierdzać te absurdalne 
tezy. Ostatnio akt sprzeciwu grup pro-choice wywołały badania 
przeprowadzone na niewielkiej grupie kobiet w Indiach wskazujące, że 
aborcja zwiększa ryzyko raka piersi. Pro-choice naśmiewało się z małej 
próby badawczej. Szkoda, że przy okazji nie powiedzieli prawdy, że 
badanie, choć niewielkie jest kolejnym badaniem, którego wyniki 
potwierdzają, że aborcja zwiększa ryzyko raka piersi. Aż 26 badań z 32 
potwierdza, że aborcja zwiększa ryzyko raka piersi,
 co wynika z fizjologii ciąży i biologii kobiety. Na potwierdzenie 
swojego sprzeciwu nie mają żadnych argumentów, chodzi tylko o uśpienie 
czujności kobiet i dalsze zarabianie na aborcji. Mało kto wie, że nawet 
producent tabletki wczesnoporonnej RU 486 przestrzega przed rakiem 
piersi, uznaje wyniki tych badań. Oddajmy głos producentowi:
"Estradiol, czy też estrogeny zwiększają ryzyko wystąpienia raka piersi związane jest to ze wzrostem tkanki piersiowej
To właśnie te komórki niezróżnic
Jest też wiadomo, że kobiety, które rodzą swoje dziecko w młodym wieku obniżają ryzyko zachorowan
Można by sądzić, że lekarze powinni już dawno skojarzyć zwiększone ryzyko wystąpieni
To właśnie te komórki niezróżnic
Jest też wiadomo, że kobiety, które rodzą swoje dziecko w młodym wieku obniżają ryzyko zachorowan
Można by sądzić, że lekarze powinni już dawno skojarzyć zwiększone ryzyko wystąpieni
 Światowa Konferencja na rzecz Raka Piersi potwierdza związek pomiędzy aborcją a rakiem piersi...
 Pierwsza Światowa Konferencj
Pierwsza Światowa Konferencj
Co więcej na stronie www.amazonki.net/artykuly/czytaj/1327/leczenie/onkolodzy-w-polsce-mozna-przezyc-20-lat-z-rakiem-piersi-    znalazłam taką informację, " Odpowiednie dopasowanie terapii pozwala skutecznie leczyć również 
kobiety z rakiem piersi, które są w ciąży – stwierdził prof. Pieńkowski.
 Zapewniał, że choć są to trudne przypadki, to leczenie nie zagraża 
ciąży ani dziecku. Co więcej, przy odpowiednim postępowaniu, nie 
zmniejszają się szanse przeżycia chorej.
– Aborcja w takiej sytuacji nie ma charakteru terapeutycznego i nie poprawia rokowań – dodał." - oznacza to, że nawet w przypadku raka piersi aborcja bardziej szkodzi kobiecie niż jej pomaga.
Naukowcy są zgodni, co do tego, że aborcja jest przeżyciem traumatycznym, choć nie każda kobieta doświadcza jej skutków.
" Traumatyczne przeżycie
 Aborcja jest przeżyciem traumatycznym, choć nie wszystkie osoby po 
przeżyciu traumy doświadczają jej skutków. Reakcja jest wysoce 
zindywidualizowana i zależy od percepcji zdarzenia, nadanego mu 
znaczenia, kontekstu całej sytuacji, wcześniej doznanej traumy, 
oczekiwań danej osoby i jej umiejętności radzenia sobie. Wśród czynników
 ryzyka poaborcyjnych problemów psychicznych specjaliści wymieniają: 
wcześniejsze problemy psychiczne i urazy seksualne, wyznawanie wartości 
zakazujących aborcji, wykonanie aborcji w późniejszym okresie ciąży, 
przerwanie ciąży z powodu anomalii płodu, czyli ciąży pożądanej, brak 
partnera lub brak wsparcia z jego strony oraz niską samoocenę. 
Klinicznie wyższy poziom depresji neurotycznej, poczucia rozbicia 
własnej tożsamości, innych zaburzeń psychicznych oraz trudności w 
wychowaniu dzieci został wielokrotnie stwierdzony w badaniach prof. V. 
Rue (m.in.: American Journal of Ortopsychiatry 2002, 72: 141-152, 
Canadian Medical Association Journal 2003, 168: 1253-1256). Próby 
samoleczenia, polegające na sięganiu po środki zmieniające nastrój, 
najczęściej prowadzą do uzależnienia (m.in.: British Journal of Health 
Psychology 2004, w druku oraz American Journal of Drug and Alcohol Abuse
 2004, w druku).
Aborcja jest przeżyciem traumatycznym, choć nie wszystkie osoby po 
przeżyciu traumy doświadczają jej skutków. Reakcja jest wysoce 
zindywidualizowana i zależy od percepcji zdarzenia, nadanego mu 
znaczenia, kontekstu całej sytuacji, wcześniej doznanej traumy, 
oczekiwań danej osoby i jej umiejętności radzenia sobie. Wśród czynników
 ryzyka poaborcyjnych problemów psychicznych specjaliści wymieniają: 
wcześniejsze problemy psychiczne i urazy seksualne, wyznawanie wartości 
zakazujących aborcji, wykonanie aborcji w późniejszym okresie ciąży, 
przerwanie ciąży z powodu anomalii płodu, czyli ciąży pożądanej, brak 
partnera lub brak wsparcia z jego strony oraz niską samoocenę. 
Klinicznie wyższy poziom depresji neurotycznej, poczucia rozbicia 
własnej tożsamości, innych zaburzeń psychicznych oraz trudności w 
wychowaniu dzieci został wielokrotnie stwierdzony w badaniach prof. V. 
Rue (m.in.: American Journal of Ortopsychiatry 2002, 72: 141-152, 
Canadian Medical Association Journal 2003, 168: 1253-1256). Próby 
samoleczenia, polegające na sięganiu po środki zmieniające nastrój, 
najczęściej prowadzą do uzależnienia (m.in.: British Journal of Health 
Psychology 2004, w druku oraz American Journal of Drug and Alcohol Abuse
 2004, w druku).
Następstwa somatyczne
Następstwa somatyczne
Aborcja farmakologiczna - dozwolona w niektórych krajach przed 
ukończeniem siódmego lub dziewiątego tygodnia ciąży - dokonywana jest 
zazwyczaj poprzez podanie preparatu prostaglandyny, a jej skuteczność 
ocenia się na 95 proc. U dzieci, które urodziły się po nieudanej próbie 
aborcji farmakologicznej nierzadko obserwuje się występowanie 
różnorodnych wad rozwojowych (wrodzone porażenie nerwu twarzowego, wady 
kończyn, wodogłowie, holoprosencefalia, ekstrofia pęcherza moczowego). 
Ponadto farmakologiczne przerwanie ciąży, jak zauważyli dyskutanci, 
zwiększa ryzyko wystąpienia u kobiety choroby trofoblastycznej i może 
negatywnie wpłynąć na stan zdrowia pacjentek cierpiących na schorzenia 
wątroby, nerek lub szpiku.
Częstość powikłań aborcji chirurgicznej zależy od zaawansowania ciąży, obecności stanu zapalnego oraz umiejętności lekarza. Poważne powikłania, takie jak krwotok, pęknięcie macicy, zapalenie jajowodów, zator tętnicy płucnej, choroba zakrzepowa żył, udar mózgowy czy powikłania anestezjologiczne występują w 2-3 proc. przypadków. Sporadycznie aborcja może zakończyć się śmiercią pacjentki, ale częstość tych zdarzeń - z powodu braku właściwej rejestracji - nie jest znana.
 Odległe następstwa somatyczne aborcji obejmują niepłodność, przewlekłe 
zapalenie narządów miednicy małej, przewlekłe bóle brzucha i zwiększoną 
zachorowalność na raka piersi. Ponadto sztuczne poronienie może mieć 
wpływ na przebieg następnej ciąży i przyczynić się do poronienia 
samoistnego, wystąpienia ciąży pozamacicznej, łożyska przodującego lub 
przedwczesnego porodu.
http://pulsmedycyny.pl/2578787,98915,lekarze-dyskutowali-o-konsekwencjach-aborcji
Odległe następstwa somatyczne aborcji obejmują niepłodność, przewlekłe 
zapalenie narządów miednicy małej, przewlekłe bóle brzucha i zwiększoną 
zachorowalność na raka piersi. Ponadto sztuczne poronienie może mieć 
wpływ na przebieg następnej ciąży i przyczynić się do poronienia 
samoistnego, wystąpienia ciąży pozamacicznej, łożyska przodującego lub 
przedwczesnego porodu.
http://pulsmedycyny.pl/2578787,98915,lekarze-dyskutowali-o-konsekwencjach-aborcji
Częstość powikłań aborcji chirurgicznej zależy od zaawansowania ciąży, obecności stanu zapalnego oraz umiejętności lekarza. Poważne powikłania, takie jak krwotok, pęknięcie macicy, zapalenie jajowodów, zator tętnicy płucnej, choroba zakrzepowa żył, udar mózgowy czy powikłania anestezjologiczne występują w 2-3 proc. przypadków. Sporadycznie aborcja może zakończyć się śmiercią pacjentki, ale częstość tych zdarzeń - z powodu braku właściwej rejestracji - nie jest znana.
Potwierdza
 się, że większość kobiet nie jest informowana o bólu fizycznym i 
emocjonalnym związanym z aborcją, odmawia się prawa do wiedzy na temat 
reakcji ich ciała i psychiki na aborcję, co oczywiście jest naruszeniem 
praw pacjenta. Legalizacja aborcji powoduje, że do informacji publicznej
 nie przedostają się informacje o skutkach aborcji, o przypadkach 
okaleczeń i śmierci kobiet. Aborcja staje się prawem człowieka, 
zabiegiem podobnym do wyrwania zęba. Ginekolodzy ostrzegają, że aborcja 
pogarsza stan zdrowia kobiety, także pod kątem ginekologicznym - 
wymagają 
interwencji ginekologicznych, częściej zapadają na anoreksję, bulimię, astmę,
 częściej skarżą się na silne bóle brzucha, piersi i miednicy. Kobiety 
te mają statystycznie więcej problemów w trakcie przebiegu kolejnych 
ciąż – częstsze poronienia, przedwczesne urodzenia, konflikt serologiczny, wrodzone wady u noworodków, ciąże pozamaciczne.
 Z drugiej strony trzeba pamiętać, że kobiety decydując się na aborcję 
często 
samodzielnie podejmuje decyzję o utracie dziecka i bywa, że po tym 
zabiegu poza odczuciem ulgi nie występują u niej żadne inne długotrwałe 
objawy i komplikacje.  Nie wolno również zapominać, że część kobiet jest
 do zabiegu zmuszana przez partnera, rodzinę, pracodawcę, więc trudno 
mówić o samodecydowaniu. Wiele kobiet twierdzi, że gdyby ktoś je wsparł,
 powiedział, że są silne, że dadzą radę, to nie zdecydowałyby się na tak
 drastyczny krok.
 Z drugiej strony trzeba pamiętać, że kobiety decydując się na aborcję 
często 
samodzielnie podejmuje decyzję o utracie dziecka i bywa, że po tym 
zabiegu poza odczuciem ulgi nie występują u niej żadne inne długotrwałe 
objawy i komplikacje.  Nie wolno również zapominać, że część kobiet jest
 do zabiegu zmuszana przez partnera, rodzinę, pracodawcę, więc trudno 
mówić o samodecydowaniu. Wiele kobiet twierdzi, że gdyby ktoś je wsparł,
 powiedział, że są silne, że dadzą radę, to nie zdecydowałyby się na tak
 drastyczny krok.
Choć
 kwestia konsekwencji psychologicznych jest dyskusyjna i zależy od wielu
 okoliczności, to nie warto sprawdzać tego na własnej skórze. Ciąża nie 
jest chorobą, a dziecko nie jest dramatem. Ciąża może być na początku 
szokiem, ale po pewnym czasie można się z nią oswoić i zaakceptować. 
Jeżeli partner nie akceptuje ciąży, to jego strata, lepiej wyrzucić go 
ze swojego życia. Skoro żąda aborcji, to raczej nie kocha, chodzi mu 
jedynie o jego wygodę i brak konsekwencji, nie liczy się ze skutkami, 
jakie może mieć aborcja dla kobiety. Ciąża trwa 9 miesięcy, to dużo 
czasu, aby dać sobie szansę, uporządkować swoje sprawy, czy znaleźć 
porozumienie z ojcem dziecka. Aborcja to najgorsze rozwiązanie.
2http://ginekolog.med.pl/Zaplodnienie.html
 
16 komentarzy:
kilka pytań i uwag.
Pytania:
1. skoro aborcja zwiększa ryzyko raka piersi, to poronienie nie? (50% ciąż do 8 tygodnia ulega poronieniu, po 10 tygodniu tylko 30%.)
2. "Legalizacja aborcji powoduje, że do informacji publicznej nie przedostają się informacje o skutkach aborcji, o przypadkach okaleczeń i śmierci kobiet" to ciekawe bo żyję w kraju, w którym aborcja jest legalna i o takich rzeczach lekarz przed wykonaniem zabiegu ma OBOWIĄZEK powiadomić, skąd więc taka informacja?
3. skoro w Polsce nie prowadzi się badań związanych z statystykami aborcyjnymi, skąd informacja, że kobiety częściej mają problemy z zajściem w ciąże, poronieniami itd?
4.abstrachując od twojej sytuacji rodzinnej, uważasz, że sytuacja w której kobieta zostaje bez partnera, bez pracy a rodzina się od niej odwraca bo jest w ciąży, nie jest dramatem? według Ciebie taka kobieta powinna mieszkać pod mostem, chodzić do caritasu na obiady i mimo wszystko urodzić? A później żebrać razem z maleńkim dzieckiem na rękach, jeśli nie znajdzie się dla niej miejsce w domu samotnej matki...
5. zdajesz sobie sprawę, że nawet antykoncepcja nie zawsze jest skuteczna? wystarczy, że dostaniesz antybiotyk od lekarza i już może nie działać tak jak powinna. Wiedziałaś o tym?
Uwagi:
1. stylistyka
2. uporządkuj rozmiary i typy czcionki, bo czyta się to okropnie!
Gdybyś przeczytała tekst, do którego podałam link, wiedziałabyś dlaczego poronienie nie zwiększa ryzyka raka piersi - jest w dużej mierze wynikiem niskiego poziomu estradiolu.Wiem, że zwolennikom aborcji trudno jest zaakceptować wyniki badań potwierdzających ujemy wpływ na zdrowie kobiet, ale to Wasz problem. Kobiety, które poddały się aborcji, nawet za granicą mówią, że nie były do końca informowane o skutkach aborcji, powiedziano im jedynie o krwawieniu. Poza tym przytoczone wyniki badań pochodzą z USA, gdzie dostęp do aborcji jest pełny i coraz częściej dochodzi do nadużyć - choćby ostatni wyrok sądu w /s lekarza, który dokonywał aborcji w skandalicznych warunkach i zabijał dzieci, które w wyniku aborcji urodziły żywe (dusił je i topił) oraz przyczynił się do śmierci kobiety. W Polsce dane o aborcji są jedynie szacunkowe, opierają się informacjach organizacji międzynarodowych oferujących aborcję (Women on Web)i na danych spływających za granicy oraz na pytaniach kobiet o aborcję. Lekarze pytają pacjentki o aborcję w razie problemów z ciążą lub niepłodnością, poza tym mają dostęp do badań zagranicznych. Aborcja w żaden sposób nie sprawi, że kobieta wyjdzie z biedy. Dziecko często jest impulsem do pozytywnych zmian. Kobieta potrzebuje wsparcia, pomocy, a nie oferty zabicia swojego dziecka. Antykoncepcja jest skuteczna, przy każdym postępowaniu jest ulotka, a na niej informacja jak postępować w przypadku antybiotyku, czy zapomnienia. Wystarczy przeczytać i zastosować. Jeżeli bierze się antybiotyk, to jest się chorym, więc raczej nie ma się ochoty na seks.
Nie przeczytałam dokładnie całości bo się nie da ALE jako podatnik wolę opłacać czyjeś aborcje niż utrzymywanie kolejnych dzieci z przypadku, nie chcianych i niekochanych a potem kolejnych bezrobotnych patologii.
Bardziej razi mnie opłacanie leczenie raka u palaczy,itp niż aborcja. I tak jestem zwolennikiem aborcji na życzenie ze wszelkimi konsekwencjami.
Wolę, aby państwo pomagało rodzinom, dawało zasiłki, które wystarczyłyby na utrzymanie, finansowało szkolenia zawodowe i poradnictwo rodzinne niż opłacało choć jedną aborcję na żądanie.
Każda kobieta, bez wyjątku, powinna mieć prawo decydowania za siebie. Osobiście podziwiam te kobiety, które otwarcie mówią o tym, że nie chcą mieć dziecka, nie są w stanie zapewnić im odpowiedniej opieki, nie stać je na dzieci itd - to się nazywa odpowiedzialność, nazywanie rzeczy po imieniu. Sama mam siostrę, która zamówiła tabletki wczesnoporonne ze strony 9tygodni.pl od razu po zajściu w ciążę. Nikt w rodzinie jej nie ocenił.
Dobrze napisane, najwięcej dzieci jest w rodzinach często gdzie jest bieda i alkohol to codzienność, takim kobietom powinno się pomóc, później rodzą się dzieci, które nie mają właściwych wzorców oraz kiepski start, co ma ogromne przełożenie na ich życie dorosło jak i skłonności do alkoholizmu.
Bardzo mądre słowa w pełni popieram
Zgadzam się z wszystkim co Pani napisała.
Bardzo dobry wpis, popieram.
Warto się temu przyjrzeć.
Oby jak najwięcej takich wpisów!
Mądrze napisane, zgadzam się z tymi przemyśleniami
Tego brakuje aby obie strony potrafiły ze sobą rozmawiać odkładając emocje na bok.
Gdyby tylko inni potrafili podejść do tematu bez emocji to byśmy mieli normalna publiczna debatę
jestem pełna podziwu w jak odważny i rzeczowy sposób piszesz na ten trudny temat
Prześlij komentarz