Blog o tematyce kobiecej i społecznej. Moda, antykoncepcja, dieta, prawa kobiet, dzieci i zwierząt, wychowanie. Blog dla wszystkich, którzy chcą rozmawiać bez obaw o obrazę uczuć. Blog dla reklamodawców - dziennie nawet 200 wyświetleń.
VigLink
Witam i zapraszam
niedziela, 3 listopada 2013
Psy z nielegalnych hodowli
Zazwyczaj po Święcie Zmarłych rozpoczyna się w handlu okres przedświątecznej gorączki, czas kupowania prezentów. Prezentami stają się również zwierzęta. Różne są opinie o dawaniu zwierząt w prezencie. Ważne, żeby sprawę przemyśleć, bo zwierzę nie jest zabawką , jest istotą żywą, która czuje i przywiązuje się do opiekuna. Jeżeli jesteśmy pewni, że możemy zapewnić zwierzęciu opiekę i oddamy go klika tygodni po świętach, to warto zastanowić się nad źródłem pochodzenia zwierzęcia. Świnki morski, żółwie, chomiki, króliki-miniaturki kupujemy w sklepach zoologicznych. Sprawa komplikuje się w przypadku psów i kotów. Najlepiej kupować zwierzęta w schronisku lub ze sprawdzonych, legalnych hodowli, ewentualnie od wziąć znajomych, którzy mają przychówek. Nie należy kupować psów z targowisk, czy ogłoszeń w sieci, ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo, że pochodzą z nielegalnych hodowli, zwanych pseduohodowlami. Co jakiś czas mediach pojawiają się reportaże o likwidacji takiej pseudohodowli.
Dramat zwierząt w pseudohodowlach
Materiały dziennikarskie na ten temat przerażają i wywołują szok u osób wrażliwych na krzywdę zwierząt. Widać na nich wychudzone, aż do szkieletu, wyczerpane dorosłe psy i zaniedbane szczeniaki. Takie widoki chwytają za serce. W wrażliwym na krzywdę człowieku rodzi się złość i pytanie o granicę ludzkiego okrucieństwa i chęci zysku. Czym są pseudohodowle? To masowa wylęgarnia, gdzie pies wytwarzany jest jak przedmiot i sprzedawany po promocyjnej cenie. Działają na zasadzie produkcji taśmowej- celem działalności jest uzyskanie dużej ilości „towaru” przy jak najmniejszych kosztach. Problem w tym, że w pseduohodowlach „wytwarzane są zwierzęta – żywe, czujące, cierpiące istoty. Wyeksploatowane psie matki , wymęczone nieustannymi ciążami, niedożywione, traktowane są jako odpad produkcyjny – są zabijane lub wyrzucane. Samice zachodzą w ciążę podczas każdej rui, do momentu dopóki nie dojdzie u nich do chorób i uszkodzeń. Psy przebywają w ciasnych klatkach, leżą we własnych odchodach, często pozbawione są nawet czystej wody do picia.
Wrażliwy, rozsądny czytelnik zapyta: skoro tak traktują suki, to w jaki sposób uzyskują zdrowe szczeniaki? W większości wypadków szczenięta z pseudohodowli nie są zdrowie. Jedyny sposób, aby pomoc zwierzętom to nie kupować szczeniąt po okazyjnej cenie – niska cena oznacza, że zwierzak pochodzi z takiego potwornego miejsca. Informujmy Straż dla Zwierząt, policję lub weterynarzy o każdym podejrzanym rozmnażaniu zwierząt w naszej okolicy i o młodych zwierzętach sprzedawanych na targowiskach.
Stan zdrowia psów z pseudohodowli
Hasłami kampanii przeciwko pseudohodowli „Psia mać -nie kupuj od pseudohodowców” są „Nim kupisz szczeniaka, sprawdź w jakich warunkach żyła suka, która go urodziła”, „Promocja trwa do wyczerpania suki”. Hasła akcji zwracają uwagę odbiorcy na „promocje” szczeniąt rasowych. Szczenięta urodzone w pseudohodowlach tylko wyglądają na rasowe osobniki. Weterynarze ostrzegają, że psiaki są dotknięte wadami genetycznymi, będącymi skutkiem ograniczonej puli
genetycznej wewnątrz stada. Zwierzęta urodzone w pseudohodowlach narażone są na uszkodzenia ciała spowodowane walkami innych osobników i fatalnymi warunkami przetrzymywania. Warunki w jakich przebywają suki z młodymi nie spełniają nawet podstawowych wymogów sanitarnych. Zwierzaki trzymane w rzadko sprzątanych, bardzo brudnych i ciasnych klatkach, nie są wyprowadzane na spacer, nie mają dostępu do świeżego powietrza. Bicie zwierząt domagających się jedzenia jest tam normą, zimą psy cierpią z powodu mrozu, a latem z powodu przegrzania. Mają zaburzenia psychiczne, o typowych chorobach zwierzęcych już nie wspominając. Właściciele pseduohodowli nie dbają o opiekę weterynarza.
Szczeniaki nie są szczepione, nie są odrobaczone, ani badane przez weterynarza. Oprócz niskiej ceny psa , powinien nas zaniepokoić wiek szczeniąt oferowanych do sprzedaży – zwykle są za młode. Ogłoszenia o treści „rasowe bez rodowodu”, „bez rodowodu po rasowych rodzicach” pochodzą pseudohodowców. Jeżeli natkniemy się na taki anons w sieci, to zawiadamiajmy policję, być może ocalimy życie wielu psów. Nie istnieje coś takiego jak zwierzę rasowe bez rodowodu -rodowód jest certyfikatem, że nasze zwierzę jest przedstawicielem danej rasy. Zwierzętami bez rodowodu nie wolno handlować – można je tylko oddać za darmo. Nowy właściciel może dobrowolnie oddać koszty opieki weterynaryjnej i utrzymania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz