Coraz mniej polskich katolików uczestniczy w niedzielnych mszach - wynika z najnowszych badań Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego. Od początku lat 80. odsetek dominicantes zmalał o około 20 punktów procentowych.
W 2016 roku w niedzielnej Mszy Św. uczestniczyło 36,7 proc. zobowiązanych katolików, a do Komunii Świętej przystąpiło 16 proc. - informuje Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego. W stosunku do 2015 roku wskaźnik dominicantes (uczestniczących w niedzielnych mszach) jest niższy o 3,1 proc., a communicantes (przystępujących do komunii) - o 1 proc
Kościół ma spory kłopot. Lata indoktrynacji religijnej w szkole, wszędobylska obecność kościoła dała efekt odwrotny od zakładanego- ludzie mają gdzieś Jezusa, świętych, modły i "kościelne miłosierdzie"- odwracają się od kościoła. Spadek o 3% uczestników mszy w ciągu roku jest znaczny i dobrze świadczy o Polakach- ludzie mądrzeją, nie dają się ogłupiać biskupom. Widzą, że kościół jedynie wyciera gębę Bogiem, a w rzeczywistości wprowadza podziały w społeczeństwie, prowadzi propagandę nienawiści wobec ateistów, osób homoseksualnych, dzieci z in vitro, kobiet stosujących antykoncepcję, par niesakramentalnych. Ludzie widzą, że kler pod przygrywką tajemnicy spowiedzi ukrywa pedofilię. Pracownicy kościoła zamieszani są w przekręty na nieruchomości. Obawiam się , że nawet wyjście ewangelizatorów na ulicę nie pomoże, a jeszcze bardziej wkurzy ludzi- społeczeństwo ma dosyć narzucania wiary i kościelnych zasad całej społeczności. Skutkiem religii jest odejście od kościoła młodzieży po bierzmowaniu- mają dość terroru,przymusu chodzenia do kościoła. Kościół nie kojarzy się z wiarą, Bogiem, ale z polityką, przymusem, żenującymi rytuałami, upokarzaniem, narzucaniem wizji życia. Współczesny człowiek pragnie wolności osobistej, a kościół wolność odbiera- każe podporządkować się swoim regułom, dusi wiernych.
Mam nadzieję, ze politycy dostrzegą, że Polacy przestali być religijni i zaprzestaną dostosowywania prawa do nauczania biskupów. Powinni przywrócić dofinansowanie in vitro, antykoncepcję awaryjną bez recepty, wycofać religię ze szkół, księży ze szpitali, wojska, policji, zostawić ustawę antyaborcyjną w spokoju.
Słaby wynik kościoła dziwi tym bardziej, że ponad połowa mediów jest katolicka, a TVP realizuję misję ochrony i promowania wartości chrześcijańskich. Rydzyk dostaje ogromne pieniądze na ewangelizację( różnie zwaną). Politycy biorą udział we wszystkich większych mszach, promują się dzięki religijności. Biskupi i politycy twierdzą, że katolicyzm jest częścią polskości, a bez religii katolickiej nie byłoby naszego kraju. Mam nadzieję, ze wraz z niechodzeniem do kościoła pójdzie w parze wypisywanie dzieci z religii i niechrzczenie maluszków. Dopiero to może sprawić, że kościół nabierze szacunku do Polaków, przestanie wprowadzać podziały i zajmie się duchowością, a nie utrudnianiem życia społeczeństwu. Bunt narodu przeciwko kościołowi jest faktem.