Długo nie mogłam wyjść z szoku, jakim było zwycięstwo PiS-u. Zastanawiałam się, czy Polacy tak bardzo chcą zrobić Platformie na złość, że wybrali PiS, czy nie widzą dyktatorskich zapędów, a może głosowali na PiS jedynie dlatego, że
Kaczyński i jego świta obiecali 500 zł na dziecko?
Bez wątpienia Polacy głosowali na PiS ze względu na owe 500 zł. I strzelili sobie w kolano. Wiele rzeczy w rządach PiS powoduje, że włosy dęba stają. Znamienne jest to, że PiS wszystkie swoje działania tłumaczy wolą Polaków, wolą narodu wyrażoną w wyborach. Dumne słowo "Polacy, naród" stało w ustach polityków rządzącej partii rodzajem chusteczki do nosa, którą politycy wycierają się. Określenie Polacy straciło na znaczeniu. Polakami w ujęciu PiS-u są tylko ci, co bezkrytycznie popierają jego zdanie. Przeciwnicy to opłacone pachołki PO, ludzie gorszego sortu, gestapowcy, osoby, które dały się zmanipulować wrogiej sile, która chce skłócić Polaków. Rację ma Tomasz Lis, który w swoim felietonie: "Tomasz Lis o PiS-owskim zamachu na polszczyznę" {w ) http://polska.newsweek.pl/tomaszlisfelieton,artykuly,376663,1.html pisze o zamachu na polszczyznę, o odwracaniu znaczeń wyrazów w myśl polityki PiS-u. Swoje znaczenie zmieniło także określenia "naród, Polacy" - w retoryce PiS-u oznacza wyłącznie zwolenników tej partii. We swoim kraju czują się osobą gorszego sortu. Władza, która miała naprawiać Polskę zaczęła od demontażu demokracji, parlamentarnego terroru i obsadzania stanowisk na zasadzie kolesiostwa. Oczywiście poprzedni rząd, też dobierał ludzi na zasadzie klucza partyjnego, a konkursy były fikcją. Jednakże PiS miał w swoich hasłach wyborczych koniec z kolesiostwem i jednoczenie społeczeństwa. Tworzenia wrażenia masowego katolicyzmu, szukanie na siłę jakiegoś wroga (tajemniczy oni, Trybunał, dziennikarze, społeczeństwo popierające KOD raczej nie tworzy poczucia wspólnoty. Wróg jest potrzebny władzy dyktatorskiej i kościołowi katolickiemu w Polsce do utrzymania władzy i ograniczania swobód obywatelskich. Jedyną nadzieją dla milionów Polaków, jest Sąd Najwyższy, który może uznać wybory za nieważne, a są do tego podstawy prawne - PiS startował jako komitet, a powinien jako koalicja - z list PiS-u kandydowali przedstawiciele Prawicy Rzeczpospolitej, Solidarnej Polski i Polski Razem. Jest to oszustwo wyborcze.
Spróbujmy nie dzielić się na lepszych i gorszych Polaków, bowiem musimy odzyskać godność pojęcia "Polacy" i pokazać PiS-owi, jest jego wygrana nie oznacza, że ma poparcie społeczne. Najbliższa okazja już na 24 finale WOŚP, którą PiS od lat atakuje. Siła w narodzie, siła w nas. Ponad 60% Polaków nie głosowało na PiS. Partia rządząca godzi w godność polskiego społeczeństwa, dzieli je, niszczy obywatelskość i wolność. Nie można na to pozwolić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz