VigLink

Witam i zapraszam

poniedziałek, 22 lipca 2013

Antykoncepcja - kilka powodów dla których powinna być refundowana


Zadziwia mnie reakcja społeczeństwa na propozycję refundacji antykoncepcji. Internauci uważają, że refundacja antykoncepcji spowoduje zanik leczenia nowotworów, jest niemoralna, bo dotyczy życia seksualnego, a nie zdrowia. To prawda, że polska służba zdrowia daleka jest od ideału, jest niedofinansowana, a szpitale zamiast leczyć przeliczają życie pacjenta na zwrot z NFZ. Fundusz to patologia i biurokracja, która urosła do granic absurdu. Szkoda słów. Rozumie się, że nie jest możliwa w Polsce całkowita refundacja antykoncepcji. Należałoby rozważyć wprowadzenie w życie rozwiązań, które narzuca ustawa " O ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży", która zakłada edukację seksualną i ułatwienie dostępu do antykoncepcji. Mamy w Polsce kilka refundowanych leków antykoncepcyjnych, ale są to preparaty starszej generacji. Chodzi o to, aby objąć refundacją kolejne leki, np: pigułki jednoskładnikowe, wkładki wewnątrzmaciczne, antykoncepcję awaryjną i plastry, tak aby każda kobieta, niezależnie od tego,czy może stosować pigułki dwuskładnikowe, czy nie, miała możliwość wyboru antykoncepcji. Refundacja częściowa, np: 30% ułatwiłaby dostęp do środków zapobiegających ciąży.
Od wielu lat organizacje kobiece, ginekolodzy i niektóre partie polityczne domagają się refundowania antykoncepcji. Niestety, ciągle mimo zapewnień, że będzie refundacja, nie znajdziemy na liście leków refundowanych nowoczesnych środków antykoncepcyjnych. Znajduje się tam kilka specyfików drugiej generacji i zastrzyk Depo-Provera. Preparaty znajdujące się na liście to leki starszego typu, zawierające sporą ilość hormonów. Stosowanie antykoncepcji wzbudza wiele niepotrzebnych kontrowersji, zwłaszcza w środowiskach konserwatywnych, które przy opisywaniu antykoncepcji posługują się techniką manipulacji i stereotypami, podają wiadomości sprzeczne z medycyną lub takie, które dawno straciły na aktualności. Nowoczesne preparaty trzeciej i czwartej generacji u zdrowych kobiet nie powodują drastycznych skutków ubocznych, o ile przestrzega się podstawowych zasad bezpieczeństwa – nie pali się, jeżeli kobieta ma powyżej 35 roku życia, nie przebywa się godzinami w solarium i na słońcu, wykonuje regularnie badanie ginekologiczne, cytologię, usg piersi, samobadanie piersi i morfologię ogólną oraz zgłasza lekarzowi każdy niepokojący objaw.
Tak dla pełnej refundacji antykoncepcji. W dyskusji nad refundacją antykoncepcji pojawiają się dość dziwne argumenty typu: nie ma pieniędzy na leki na raka,na medykamenty leczące choroby psychiczne, a miały znaleźć się na antykoncepcję. Krytykom antykoncepcji należy przypomnieć, że antykoncepcja to nie tylko zapobieganie ciąży, ale przede wszystkim leki hormonalne o określonym leczniczym działaniu. Choroby kobiece są tak samo uciążliwe i bywają niebezpieczne dla zdrowia, a także zagrażają płodności. Polskie Towarzystwo Ginekologiczne stoi na stanowisku, że nowoczesna i skuteczna antykoncepcja jest jedynym, profilaktycznym przeciwdziałaniem nieplanowanym ciążom Antykoncepcja umożliwiła oddzielenie seksu od prokreacji, co dało kobietom możliwość zrobienia większego odstępu między dziećmi, edukację i awans społeczny. Brak refundacji antykoncepcji powoduje powstanie nierówności między kobietami, dyskryminuje uboższe panie, pozbawiając je możliwości decydowania o kształcie swojej rodziny. Dlaczego państwo powinno refundować antykoncepcję? Jest co najmniej kilka powodów. Po pierwsze praktyka takich krajów jak: Holandia, Hiszpania, Łotwa, Estonia, Szwecja, Litwa pokazują, że refundacja antykoncepcji zmniejsza liczbę aborcji. Ostatnio dobre wiadomości nadeszły z Wielkiej Brytanii, gdzie dzięki refundacji antykoncepcji o 2,5% zmniejszyła się liczba zabiegów aborcyjnych, także wśród nastolatków. W Polsce generalnie aborcja poza trzema przypadkami jest zakazana, co wcale nie oznacza, że nie wykonuje się tych zabiegów. Aborcja jest wykonywana tyle,że w podziemiu, a jej liczbę szacuje się nawet 200000 zabiegów rocznie. Refundacja antykoncepcji zmniejszy zysk podziemia aborcyjnego, a przecież o to chodzi w obronie życia nienarodzonych, aby redukować ilość aborcji. Organizacje kobiece podkreślają, że walka z aborcją może być skuteczna tylko wtedy jeżeli nie będzie odrywana od prawa kobiet/pary do samostanowienia o swoim potomstwie Po drugie antykoncepcja ma pozytywny wpływ na zdrowie kobiety: zapobiega rakowi jajnika i raka endometrium, jest najskuteczniejszym środkiem leczącym cysty, pozwala uratować jajnik. Antykoncepcja reguluje cykl, zmniejsza krwawienie menstruacyjne, niweluje ból miesiączkowy. Endokrynolodzy stosują antykoncepcję przy leczeniu trądziku i nadmiernego owłosienia. Antykoncepcja hormonalna stosowana także w leczeniu endometriozy , ponieważ zapobiega rozrostowi śluzówki macicy i zmniejsza dolegliwości związane z chorobą. Antykoncepcja leczy również cykle bezowulacyjne, gdyż po jej odstawieniu pojawiają się efekt odstawienia – pojawia się komórka jajowa zdolna do zapłodnienia. Antykoncepcja pomaga zajść w ciążę kobietom cierpiącym na cykle bezowulacyjne. Odpowiadając na postawione pytanie -antykoncepcja to profilaktyka wielu poważnych chorób kobiecych i środek do ich leczenia i dlatego powinna być refundowana.

Brak komentarzy: