Zgodnie z obietnicą umieszczam tekstu listu do Ministra Zdrowia. W prawym górnym rogu należy wpisać datę i miejscowość, a na końcu podpisać się. Kopiujcie i wysyłajcie. Pokażmy katolikom, że racjonaliści też potrafią zorganizować się.
Do:
Ministerstwo Zdrowia
Minister Zdrowia Bartosz Arłukowicz
ul. Miodowa 15
00-952 Warszawa
(22) 634 93 26
kancelaria@mz.gov.pl
Szanowny Panie Ministrze,
Od kilku tygodni katolickie środowiska lekarskie podejmują działania przeciwko pacjentom i polskiemu prawu. Związane jest to z klauzulą sumienia i „Deklaracją wiary dla lekarzy”, autorstwa pani Wandy Półtawskiej. Deklaracja zawiera twierdzenia podważające sens wykonywania zawodu lekarza i pozbawia pewne grupy pacjentów prawa do opieki medycznej. W drugim punkcie deklaracji autorka pisze: „UZNAJĘ,iż ciało ludzkie i życie, będąc darem Boga,jest święte i nietykalne:-ciało podlega prawom natury, ale naturę stworzył Stwórca,-moment poczęcia człowieka i zejścia z tego świata zależy wyłącznie od decyzji Boga. Jeżeli decyzję taką podejmuje człowiek,to gwałci nie tylko podstawowe przykazania Dekalogu,popełniając czyny takie jak aborcja, antykoncepcja, sztuczne zapłodnienie, eutanazja, ale poprzez zapłodnienie in vitro odrzuca samego Stwórcę.” Już pierwsze zdanie podważa podstawy medycyny i sens zawodu lekarza – po co leczyć ludzi, skoro życie ludzkie, jego długość i jakość zależy jedynie od decyzji Boga? Pogląd ten jest tożsamy z postulatem klauzuli sumienia, która w ujęciu środowisk katolickich nie ogranicza się jedynie do aborcji i eutanazji, ale ingeruje w prawo człowieka do decydowania o swojej rozrodczości i seksualności. Ponadto odbiera kobietom prawo do leczenia schorzeń ginekologicznych antykoncepcją, która w wielu przypadkach ma właściwości lecznicze. Zacytowane zdania są złamaniem punktu 2 i 6 Karty Praw Pacjenta. W punkcie drugim Karty Praw Pacjenta znajduje się zapis o prawie do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom wiedzy medycznej, opartej na dostępnych metodach i środkach rozpoznawania , zapobiegania i leczenia chorób. W punkcie szóstym Karty Praw Pacjenta jest zawarte prawo pacjenta o uzyskaniu przystępnej informacji od lekarza o swoim stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych, leczniczych. Postulat lekarzy,aby odmawiać wypisania antykoncepcji i zapłodnienia in vitro, w sytuacji, kiedy jest jedyny sposób na zajście w ciążę łamie zapisy Powszechnej Deklaracji Praw Seksualnych w punkcie 8, 9 i 11. W punkcie 8 jest zapis o prawie do podejmowania wolnych i odpowiedzialnych decyzji, co do posiadania potomstwa, które obejmuje prawo do decyzji o posiadaniu potomstwa, jego liczbie, różnicy wieku pomiędzy potomstwem oraz prawo pełnego dostępu do środków regulacji płodności. W punkcie 9 dotyczącym prawa do seksualnej informacji opartej na badaniach naukowych zapisano, że informacje na temat seksualności człowieka muszą się opierać na wynikach rzetelnych i nienaruszających zasad etycznych badań naukowych. Punkt 11 przyznaje prawo do opieki zdrowotnej w zakresie zdrowia seksualnego, która ma służyć zapobieganiu i leczeniu wszelkich problemów, chorób i zaburzeń seksualnych. Z przytoczonych zapisów prawnych jasno wynika, że lekarz w pracy zawodowej nie może powoływać się na Dekalog i odmawiać świadczeń zdrowotnych zgodnych z prawem i wiedzą medyczną. Poza tym naukowcy z Polskiej Akademii Nauk wydali opinię nr 4/2013 z dnia 12 listopada 2013 w/s klauzuli sumienia, gdzie stwierdzają, że lekarz może odmówić osobistego udziału w aborcji i zapłodnieniu pozaustrojowym, ale klauzula sumienia nie obowiązuje na wypisywanie środków antykoncepcyjnych, a ściślej mówiąc wypisania recepty na środek leczniczy, ponieważ to w gestii pacjenta leży zastosowanie leku. Klauzula sumienia nie może być używana jako instrument narzucania pacjentom przekonań moralnych personelu medycznego. W zapisie „Deklaracji Wiary dla lekarzy” klauzula sumienia ma na celu narzucenie pacjentom przekonania lekarza i wykonywanie działań sprzecznych z dobrem pacjenta. Znacznie wykracza poza zakres zapisów ustawowych.
Niepokojący jest także punkt 3 „Deklaracji wiary dla lekarzy”, w którym to autorka stwierdza, że .PRZYJMUJĘ prawdę, iż płeć człowieka dana przez Boga jest zdeterminowana biologicznie i jest sposobem istnienia osoby ludzkiej. Jest nobilitacją, przywilejem, bo człowiek został wyposażony w narządy, dzięki którym ludzie przez rodzicielstwo stają się „współpracownikami Boga Samego w dziele stworzenia” - powołanie do rodzicielstwa jest planem Bożym i tylko wybrani przez Boga i związani z Nim świętym sakramentem małżeństwa mają prawo używać tych organów, które stanowią sacrum w ciele ludzkim”. Abstrahując od nieprawdziwych stwierdzeń dotyczących płciowości ludzkiej, zacytowany punkt zawiera postulat nieudzielania pomocy pacjentom, którzy nie żyją w sakramentalnym związku małżeńskim, odmawia takim osobom prawa do leczenia niepłodności i posiadania dzieci. Powyższe stwierdzenie uważam za dyskryminacje, co jest krzywdzące dla dużej części społeczeństwa i niegodne zawodu lekarza. Poza tym łamie Konstytucję Rzeczpospolitej Polskiej, w której jest zakaz wszelkiej dyskryminacji -”Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”. Artykuł 47 Konstytucji zapewnia każdemu prawo do do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym” Trzy tysiące lekarzy, którzy podpisali dokument pani Półtawskiej chce dla spełniania zaleceń swojej religii naruszać prawo pacjenta do prywatności i decydowania o swoim życiu osobistym, łamiąc ten sposób prawa obywatelskiej. Również w Karcie Praw Pacjenta znajduje się punkt o prawie o intymności i ochrony godności osobistej. Konstytucja w art.68, punkt.1 i 2 stwierdza „ Każdy ma prawo do ochrony zdrowia.
Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa”.
Skoro każdy ma prawo do ochrony zdrowia, to nie wolno dyskryminować pod tym względem obywateli, dlatego, że styl ich życia i rodzaj związku nie odpowiadają katolickiej wizji lekarza. Poza tym Kodeks Etyki Lekarskiej w artykule 3 nakazuje lekarzowi poszanowanie człowieka bez względu na wiek, płeć, rasę , wyznanie, poglądy polityczne, sytuację materialną. Artykuł 13 Kodeksu Etyki Lekarskiej stwierdza, że obowiązkiem lekarza jest respektowanie praw pacjenta do świadomego udziału w podejmowaniu decyzji dotyczących jego zdrowia.
Uważam, że punkt o powołaniu do rodzicielstwa zgodnie z „planem Bożym” i ustalenie warunków , które musi spełniać pacjent odnośnie swojego życia życia prywatnego, chęć odmawiania niektórych terapii i wypisywania skierowań na badania prenatalne narusza wymienione powyższej akty prawne i prawo pacjenta do decydowania o swoim leczeniu, stanowi przykład niespotykanej dyskryminacji.
Szanowny Panie Ministrze, warto zwrócić uwagę na punkt 4i 5 „Deklaracji wiary dla lekarzy” w których medycy sprzeciwiają się działaniu zgodnym z polskim prawem i dla dobra pacjenta. Uznają, że motywem ich działania jest wiara katolicka i nauka Kościoła. Tym samym na pierwszym miejscu stawiają wiarę, a obowiązujące ich akty prawne, jak np: Konstytucja, Kodeks Etyki Lekarskiej, Karta Praw Pacjenta. Sygnatariusze twierdzą, że prawo boże ma pierwszeństwo nad prawem stanowionym, co można odebrać za sprzeciw wobec systemu prawnego i niechęć do stosowania prawa.
Rozumiem prawo lekarza do działania lekarza zgodnie ze swoim sumieniem, ale sprzeciwiam się łamaniu praw pacjenta i prawa państwowego. W myśl „Deklaracji wiary dla lekarzy” o leczeniu miałyby decydować wiara pacjenta i lekarza. Rozumiem, że lekarz może odmówić wykonania aborcji i eutanazji, ale za nadużycie uważam odmowę wypisania antykoncepcji, skierowań na badania prenatalne, czy uzależnienie leczenia od posiadania sakramentu małżeństwa.
Zwracam się z prośbą o działania dyscyplinujące dla lekarzy, którzy podpisali dokument, o wprowadzenie obowiązku ujawnienia na drzwiach gabinetu informacji o korzystaniu z klauzuli sumienia. Uważam za skandaliczne brak reakcji Ministerstwa Zdrowia na „Deklarację wiary dla lekarzy”, która uzależnia udzielenie pomocy pacjentowi od religii lekarza. Wykracza to poza zakres klauzuli sumienia i jest niczym innym jak tylko narzucaniem światopoglądu, rodzajem religijnego szantażu, braku szacunku dla pacjenta. Ministerstwo Zdrowia nie powinno pozwolić na to, aby lekarze łamali prawa pacjenta za powodu swojej wiary. To dobro pacjenta i leczenie zgodne z wiedzą medyczną powinno być celem pracy lekarza, a nie realizowanie w pracy nauki Kościoła.
Z wyrazami szacunku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz