VigLink

Witam i zapraszam
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kodeks etyki lekarskiej. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kodeks etyki lekarskiej. Pokaż wszystkie posty

środa, 28 maja 2014

List do Ministra Zdrowia w/s dekalaracji wiary


Zgodnie z obietnicą umieszczam tekstu listu do Ministra Zdrowia. W prawym górnym rogu należy wpisać datę i miejscowość, a na końcu podpisać się. Kopiujcie i wysyłajcie. Pokażmy katolikom, że racjonaliści też potrafią zorganizować się. Do: Ministerstwo Zdrowia Minister Zdrowia Bartosz Arłukowicz ul. Miodowa 15 00-952 Warszawa (22) 634 93 26 kancelaria@mz.gov.pl Szanowny Panie Ministrze, Od kilku tygodni katolickie środowiska lekarskie podejmują działania przeciwko pacjentom i polskiemu prawu. Związane jest to z klauzulą sumienia i „Deklaracją wiary dla lekarzy”, autorstwa pani Wandy Półtawskiej. Deklaracja zawiera twierdzenia podważające sens wykonywania zawodu lekarza i pozbawia pewne grupy pacjentów prawa do opieki medycznej. W drugim punkcie deklaracji autorka pisze: „UZNAJĘ,iż ciało ludzkie i życie, będąc darem Boga,jest święte i nietykalne:-ciało podlega prawom natury, ale naturę stworzył Stwórca,-moment poczęcia człowieka i zejścia z tego świata zależy wyłącznie od decyzji Boga. Jeżeli decyzję taką podejmuje człowiek,to gwałci nie tylko podstawowe przykazania Dekalogu,popełniając czyny takie jak aborcja, antykoncepcja, sztuczne zapłodnienie, eutanazja, ale poprzez zapłodnienie in vitro odrzuca samego Stwórcę.” Już pierwsze zdanie podważa podstawy medycyny i sens zawodu lekarza – po co leczyć ludzi, skoro życie ludzkie, jego długość i jakość zależy jedynie od decyzji Boga? Pogląd ten jest tożsamy z postulatem klauzuli sumienia, która w ujęciu środowisk katolickich nie ogranicza się jedynie do aborcji i eutanazji, ale ingeruje w prawo człowieka do decydowania o swojej rozrodczości i seksualności. Ponadto odbiera kobietom prawo do leczenia schorzeń ginekologicznych antykoncepcją, która w wielu przypadkach ma właściwości lecznicze. Zacytowane zdania są złamaniem punktu 2 i 6 Karty Praw Pacjenta. W punkcie drugim Karty Praw Pacjenta znajduje się zapis o prawie do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom wiedzy medycznej, opartej na dostępnych metodach i środkach rozpoznawania , zapobiegania i leczenia chorób. W punkcie szóstym Karty Praw Pacjenta jest zawarte prawo pacjenta o uzyskaniu przystępnej informacji od lekarza o swoim stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych, leczniczych. Postulat lekarzy,aby odmawiać wypisania antykoncepcji i zapłodnienia in vitro, w sytuacji, kiedy jest jedyny sposób na zajście w ciążę łamie zapisy Powszechnej Deklaracji Praw Seksualnych w punkcie 8, 9 i 11. W punkcie 8 jest zapis o prawie do podejmowania wolnych i odpowiedzialnych decyzji, co do posiadania potomstwa, które obejmuje prawo do decyzji o posiadaniu potomstwa, jego liczbie, różnicy wieku pomiędzy potomstwem oraz prawo pełnego dostępu do środków regulacji płodności. W punkcie 9 dotyczącym prawa do seksualnej informacji opartej na badaniach naukowych zapisano, że informacje na temat seksualności człowieka muszą się opierać na wynikach rzetelnych i nienaruszających zasad etycznych badań naukowych. Punkt 11 przyznaje prawo do opieki zdrowotnej w zakresie zdrowia seksualnego, która ma służyć zapobieganiu i leczeniu wszelkich problemów, chorób i zaburzeń seksualnych. Z przytoczonych zapisów prawnych jasno wynika, że lekarz w pracy zawodowej nie może powoływać się na Dekalog i odmawiać świadczeń zdrowotnych zgodnych z prawem i wiedzą medyczną. Poza tym naukowcy z Polskiej Akademii Nauk wydali opinię nr 4/2013 z dnia 12 listopada 2013 w/s klauzuli sumienia, gdzie stwierdzają, że lekarz może odmówić osobistego udziału w aborcji i zapłodnieniu pozaustrojowym, ale klauzula sumienia nie obowiązuje na wypisywanie środków antykoncepcyjnych, a ściślej mówiąc wypisania recepty na środek leczniczy, ponieważ to w gestii pacjenta leży zastosowanie leku. Klauzula sumienia nie może być używana jako instrument narzucania pacjentom przekonań moralnych personelu medycznego. W zapisie „Deklaracji Wiary dla lekarzy” klauzula sumienia ma na celu narzucenie pacjentom przekonania lekarza i wykonywanie działań sprzecznych z dobrem pacjenta. Znacznie wykracza poza zakres zapisów ustawowych. Niepokojący jest także punkt 3 „Deklaracji wiary dla lekarzy”, w którym to autorka stwierdza, że .PRZYJMUJĘ prawdę, iż płeć człowieka dana przez Boga jest zdeterminowana biologicznie i jest sposobem istnienia osoby ludzkiej. Jest nobilitacją, przywilejem, bo człowiek został wyposażony w narządy, dzięki którym ludzie przez rodzicielstwo stają się „współpracownikami Boga Samego w dziele stworzenia” - powołanie do rodzicielstwa jest planem Bożym i tylko wybrani przez Boga i związani z Nim świętym sakramentem małżeństwa mają prawo używać tych organów, które stanowią sacrum w ciele ludzkim”. Abstrahując od nieprawdziwych stwierdzeń dotyczących płciowości ludzkiej, zacytowany punkt zawiera postulat nieudzielania pomocy pacjentom, którzy nie żyją w sakramentalnym związku małżeńskim, odmawia takim osobom prawa do leczenia niepłodności i posiadania dzieci. Powyższe stwierdzenie uważam za dyskryminacje, co jest krzywdzące dla dużej części społeczeństwa i niegodne zawodu lekarza. Poza tym łamie Konstytucję Rzeczpospolitej Polskiej, w której jest zakaz wszelkiej dyskryminacji -”Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”. Artykuł 47 Konstytucji zapewnia każdemu prawo do do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym” Trzy tysiące lekarzy, którzy podpisali dokument pani Półtawskiej chce dla spełniania zaleceń swojej religii naruszać prawo pacjenta do prywatności i decydowania o swoim życiu osobistym, łamiąc ten sposób prawa obywatelskiej. Również w Karcie Praw Pacjenta znajduje się punkt o prawie o intymności i ochrony godności osobistej. Konstytucja w art.68, punkt.1 i 2 stwierdza „ Każdy ma prawo do ochrony zdrowia. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa”. Skoro każdy ma prawo do ochrony zdrowia, to nie wolno dyskryminować pod tym względem obywateli, dlatego, że styl ich życia i rodzaj związku nie odpowiadają katolickiej wizji lekarza. Poza tym Kodeks Etyki Lekarskiej w artykule 3 nakazuje lekarzowi poszanowanie człowieka bez względu na wiek, płeć, rasę , wyznanie, poglądy polityczne, sytuację materialną. Artykuł 13 Kodeksu Etyki Lekarskiej stwierdza, że obowiązkiem lekarza jest respektowanie praw pacjenta do świadomego udziału w podejmowaniu decyzji dotyczących jego zdrowia. Uważam, że punkt o powołaniu do rodzicielstwa zgodnie z „planem Bożym” i ustalenie warunków , które musi spełniać pacjent odnośnie swojego życia życia prywatnego, chęć odmawiania niektórych terapii i wypisywania skierowań na badania prenatalne narusza wymienione powyższej akty prawne i prawo pacjenta do decydowania o swoim leczeniu, stanowi przykład niespotykanej dyskryminacji. Szanowny Panie Ministrze, warto zwrócić uwagę na punkt 4i 5 „Deklaracji wiary dla lekarzy” w których medycy sprzeciwiają się działaniu zgodnym z polskim prawem i dla dobra pacjenta. Uznają, że motywem ich działania jest wiara katolicka i nauka Kościoła. Tym samym na pierwszym miejscu stawiają wiarę, a obowiązujące ich akty prawne, jak np: Konstytucja, Kodeks Etyki Lekarskiej, Karta Praw Pacjenta. Sygnatariusze twierdzą, że prawo boże ma pierwszeństwo nad prawem stanowionym, co można odebrać za sprzeciw wobec systemu prawnego i niechęć do stosowania prawa. Rozumiem prawo lekarza do działania lekarza zgodnie ze swoim sumieniem, ale sprzeciwiam się łamaniu praw pacjenta i prawa państwowego. W myśl „Deklaracji wiary dla lekarzy” o leczeniu miałyby decydować wiara pacjenta i lekarza. Rozumiem, że lekarz może odmówić wykonania aborcji i eutanazji, ale za nadużycie uważam odmowę wypisania antykoncepcji, skierowań na badania prenatalne, czy uzależnienie leczenia od posiadania sakramentu małżeństwa. Zwracam się z prośbą o działania dyscyplinujące dla lekarzy, którzy podpisali dokument, o wprowadzenie obowiązku ujawnienia na drzwiach gabinetu informacji o korzystaniu z klauzuli sumienia. Uważam za skandaliczne brak reakcji Ministerstwa Zdrowia na „Deklarację wiary dla lekarzy”, która uzależnia udzielenie pomocy pacjentowi od religii lekarza. Wykracza to poza zakres klauzuli sumienia i jest niczym innym jak tylko narzucaniem światopoglądu, rodzajem religijnego szantażu, braku szacunku dla pacjenta. Ministerstwo Zdrowia nie powinno pozwolić na to, aby lekarze łamali prawa pacjenta za powodu swojej wiary. To dobro pacjenta i leczenie zgodne z wiedzą medyczną powinno być celem pracy lekarza, a nie realizowanie w pracy nauki Kościoła. Z wyrazami szacunku

niedziela, 25 sierpnia 2013

Rozprawa z klauzulą sumienia


Po ubiegłorocznej awanturze o klauzulę sumienia dla farmaceutów myślałam, chyba trochę naiwnie , że temat jest zakończony. Rok temu postawę aptekarzy skrytykowali Minister Zdrowia, Główny Inspektor Farmaceutyczny, posłowie. Suchej nitki na pomyśle nie pozostawili internauci. Krytycy pomysłu uważali, że prywatne poglądy pracownika służby zdrowia nie mogą ograniczać wolności wyboru pacjenta, który ma prawo do leczenia zgodnie z wiedzą medyczną. Okazuje się, że problem wcale nie zniknął z życia pacjentów i coraz częściej dotyczy powoływania się na klauzulę sumienia przez lekarzy. (humorystyczne ujęcie antykoncepcji nie ma na celu obrazy uczuć, ale odrobinę humoru.) Zgodnie z prawem, a konkretnie z z art. 39 Ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty z 5 grudnia 1996.lekarz ma prawo do odmowy wykonywania świadczeń niezgodnych ze swoim sumieniem. Uregulowania dotyczące klauzuli sumienia znajdują się także w Kodeksie Etyki Lekarskiej (KEL). Zgodnie z treścią art. 7, w szczególnie uzasadnionych wypadkach lekarz może nie podjąć się lub odstąpić od leczenia chorego, jednakże z wyjątkiem przypadków nie cierpiących zwłoki. Nie podejmując albo odstępując od leczenia lekarz ma obowiązek choremu inną możliwość uzyskania pomocy lekarskiej. Klauzula sumienia dotyczy nie tylko lekarzy, ale również pielęgniarek i położnych. Zgodnie z art. 23 ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej, pielęgniarka i położna może powstrzymać się, po uprzednim powiadomieniu na piśmie przełożonego, od wykonania świadczenia zdrowotnego niezgodnego z jej sumieniem, jednakże z wyjątkiem przypadków niebezpieczeństwa utraty życia lub poważnego uszczerbku na zdrowiu pacjenta. Powoływanie się na klauzulę sumienia jest niedopuszczalne w celu dyskryminacji jakiejś grupy pacjentów ze względu na rasę, narodowość, poglądy polityczne, przekonania religijne czy orientację seksualną. Tyle teoria. W Polsce klauzula sumienia jest nadużywana, jest przyczyną dyskryminacji kobiet. Warto zauważyć, że wszystkie praktyki niezgodne z sumieniem dotyczą zdrowia kobiet i leczenia niepłodności. W Polsce klauzula sumienia dotyczy głównie światopoglądu skrajnie katolickiego. Powołują się na nią lekarze, którzy wyższej niż prawa reprodukcyjne, wolność osobistą i zdrowie pacjentki cenią encyklikę sprzed ponad 40 lat, znaną jak Humanae Vitae. Ludzie ci uważają, że ich obowiązkiem jest szerzenie nauki Kościoła w kwestii seksualności i podejścia do rodzicielstwa. Twierdzenia Kościoła stawiają wyżej niż badania naukowe i dobro pacjentki. < Nie dziwię, że lekarz, pielęgniarka i położna odmawiają wykonania aborcji, tutaj faktycznie mamy do czynienia zabijaniem człowieka, a skutki zabiegu dla kobiety bywają opłakane. Jest czymś kompletnie niezrozumiałym odmawianie wypisania antykoncepcji w sytuacji kiedy nie ma przeciwwskazań medycznych. Lekarze odmawiający wypisania antykoncepcji wierzą, że jest ona grzechem, zaprzeczeniem boskich praw, uważają, że kobieta ma współpracować z Bogiem w dziele przekazania życia, mieszają religię z medycyną. Wykazują się przy tym brakiem wiedzy, gdyż twierdzą, że antykoncepcja zabija życie poczęte, a za dziecko uważają zapłodnioną komórkę jajową. Jest to absurdalne. O tej sprawie pisałam już w artykułach o antykoncepcji,które czytelnicy mogą przeczytać na blogu. Jeżeli lekarz odmawia wypisania antykoncepcji domagajcie się adnotacji w dokumentacji medycznej i wskazania innego lekarza, który wypisze tabletki. Jeżeli lekarz nie chce Wam powiedzieć, który z lekarzy w najbliższym otoczeniu wypisze receptę możecie złożyć skargę, ponieważ lekarz nie trzymał się przepisów prawa, które nakazują wskazanie innego medyka lub placówki medycznej, w której otrzymacie świadczenie. Za samą odmowę wypisania antykoncepcji nie możemy skarżyć lekarzy, ale też nie mamy obowiązku dalszego korzystania z ich usług. Jestem pewna, że takie zjawiska trzeba piętnować, musimy domagać od władz wykreślenia usług antykoncepcyjnych z klauzuli sumienia. Przemawiają za tym racje natury medycznej: 1)Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży”, która w art. 2, punkcie 2 gwarantuje obywatelom swobodny dostęp do metod i środków służących świadomej prokreacji. Klauzula sumienia uderza w prawa kobiet do decydowania o swojej płodności i prywatności. 2) Antykoncepcja jest jedynym ze sposobów leczenia wielu kobiecych schorzeń, kolejnym zapobiega. Dzięki antykoncepcji możemy zapobiegać cystom, leczyć je. Antykoncepcja przeciwdziała powstaniu endometriozy, zespołu policystycznych jajników, mięśniaków - jest też jednym z możliwych sposobów leczenia tych chorób. I najważniejsze antykoncepcja zapobiega rakowi jajnika i endometrium. Wspomniałam wcześniej, że antykoncepcja chroni przed rakiem jajnika. Mechanizm ochrony przed tym nowotworem jest bardzo prosty – antykoncepcja hormonalna hamuje owulację, tym samym przy długotrwałym jej stosowaniu nie ma pęcherzyków, z których co cykl uwalnia się komórka jajowa. Im większa ilość cykli menstruacyjnych, tym większe ryzyko raka jajnika. Ryzyko mogą zminimalizować; antykoncepcja hormonalna, ciąża i karmienia piersią, czyli sytuacje, w których blokowany jest cykl. 3)Antykoncepcja przeciwdziała bolesnym i obfitym miesiączkom, a co za tym idzie zbyt dużej utracie żelaza Pozostaje zadać pytanie środowiskom propagującym stosowanie klauzuli sumienia w przypadku antykoncepcji, uważających się za obrońców życia: co jest ważniejszą wartością: ochrona zdrowia kobiety i jej leczenie, czy teoretyczna, minimalna możliwość wydalenia blastocysty? Czy ochrona życia dotyczy jedynie zarodka, czy może kobieta też ma prawo chronić swoje życie? Należy przypomnieć, że nawet encyklika „Humanae vitae”, na której oparty jest sprzeciw Kościoła katolickiego wobec antykoncepcji dopuszcza stosowanie środków zapobiegających ciąży w celach leczniczych. Czy jest coś ważniejszego niż ochrona przed nowotworami, leczenie pacjentki? Środowiska katolickie twierdzą, że antykoncepcja zabija, bo wywołuje zakrzepicę i raka piersi. Prawdą jest, że antykoncepcja zwiększa ryzyko zakrzepicy. Jest 1 przypadek na około 7000 stosujących kobiet. W przypadku ciąży ryzyko zakrzepicy jest jeszcze większe, ale o tym w mediach katolickich nie przeczytamy ani słowa. Co do raka piersi - ryzyko jest tylko wtedy jeżeli kobieta dokona aborcji, nie ma dzieci lub pierwsze dziecko urodziła po 35 roku życia lub gdy antykoncepcję stosowała przez 10 lat przed urodzeniem pierwszego dziecka. Czynników raka piersi i zakrzepicy jest kilkanaście, a więc mówienie, że jedynie antykoncepcja wywołuje te choroby jest obrzydliwym kłamstwem. Nie chcę być złym prorokiem, ale jeżeli dalej tak będzie, że lekarz z powodu swojej wiary, która powinna być jego prywatną sprawą, będzie odmawiał wypisania antykoncepcji, to nie będziemy miały innego wyjścia jak korzystać z brytyjskich internetowych aptek. Drogie panie, jeżeli trafiłyście na lekarza z katolickim sumieniem, który nie wypisał Wam antykoncepcji "po", pamiętajcie, żeby nie wpadać w panikę, tylko skorzystać z możliwości multimediów i klikajcie w banery. Nie możemy dać się zastraszać wolności wyznania i katolickiego sumienia, które chcą ograniczać nasze prawo do decydowania o seksualności i rodzicielstwie. Omijajcie szerokim łukiem lekarzy niewypisujących antykoncepcji i apteki, które odmawiają sprzedaży naszych leków.